Kurs akcji PKO?BP ma szansę zaatakować 41 zł
W listopadzie kurs akcji PKO BP obronił 200-sesyjną średnią i przy rosnących obrotach dotarł do linii trendu spadkowego, którą przełamał na ostatnich sesjach. O ile potencjał wzrostu na ten rok uważam za wyczerpany, o tyle bank jest dobrym wskazaniem na okres dezinflacyjnego ożywienia, w który wejdziemy w pierwszym kwartale 2013 r. Przesłanką do tego jest najwyższy od maja poziom indeksu ZEW w Niemczech. Ożywienie w gospodarce, przy jednoczesnym spadku inflacji to dobry czas dla sektora bankowego, gorszy zaś dla spółek surowcowych. Analogiczna sytuacja miała miejsce podczas poprzedniej bessy. Wtedy KGHM wyznaczył minimum cyklu 27/12/2008, zaś PKO BP niemal dokładnie cztery miesiące później. W tym cyklu kurs miedziowej spółki wyznaczył dołek w kilka dni po odcięciu dywidendy, zaś wspomniana obrona 200-sesyjnej średniej na PKO BP miała miejsce 23 listopada, czyli cztery miesiące później. O ile zatem wzrostowy potencjał KGHM można, w dużej mierze, uznać za wyczerpany, o tyle PKO BP w perspektywie dwóch miesięcy, ma szansę zaatakować 41 zł.
Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM?Pekao
Sektor bankowy będzie lokomotywą wzrostu indeksu WIG20
Dotychczasowy wzrost WIG20 zawdzięcza głównie spółkom surowcowym oraz PZU. Taki stan nie może trwać jednak wiecznie. Oczekiwałbym wkrótce przesiadki na inną branżę. Z technicznego punktu widzenia potencjał do dalszych zwyżek tkwi w bankach. Branża ta ogólnie pozostała relatywnie w tyle za wspomnianymi wyżej spółkami, chociaż ostatnio obserwujemy tam pewne ożywienie. Szczególną uwagę zwróciłbym na PKO BP. Spółka zdecydowanie gorzej wypada w porównaniu z innymi bankami: Pekao, BRE, Handlowy. Akcje tych spółek, licząc od lokalnego minimum po sierpniowym załamaniu z 2011 r., podrożały już odpowiednio o ponad 30, 50, 70 proc. (w kursach zamknięcia). W przypadku PKO BP wzrost wynosi niewiele ponad 20?proc. Ponadto na wszystkich wspomnianych spółkach (poza PKO BP) doszło do przełamania lub naruszenia ostatnich lokalnych szczytów. Kurs akcji PKO BP przebił dopiero linię krótkoterminowego trendu spadkowego poprowadzoną od lokalnego maksimum z września, a do lokalnego szczytu brakuje ok. 5,6 proc.
Mariusz Truchan, analityk Efix Dom Maklerski
GTC, TVN oraz Bogdanka powinny mile zaskoczyć inwestorów
Istotny potencjał wzrostowy wciąż posiada spółka GTC. Kurs akcji po przełamaniu linii trendu spadkowego, zakryciu luki bessy, przecięciu od dołu średniej 200-sesyjnej przez 50-sesyjną (złoty krzyż) oraz pokonaniu oporu na poziomie 8,49 zł ma otwartą drogę do tegorocznych szczytów na poziomie 10,51 zł. W podobnej sytuacji jest TVN, który po wybiciu kursu z trendu spadkowego, przełamaniu oporu na poziomie 9,66 zł kieruje się ku maksimom z lutego (12,28 zł). Smaczku zwyżkom obu spółek dodaje fakt, że walczą one o utrzymanie się w indeksie WIG20 po rocznej rewizji, zaplanowanej na koniec stycznia. Kolejną spółką, która może pozytywnie zaskoczyć inwestorów, jest Bogdanka. Po lipcowym wybiciu ponad opór 129,3 zł i ustanowieniu historycznych maksimów, kurs cofnął się do wspomnianego poziomu, który teraz stanowi istotne wsparcie. Długie dolne cienie świec na sesjach, w których strona podażowa próbowała się przebić przez newralgiczny poziom, świadczą o determinacji kupujących i możliwym odbiciu w najbliższym czasie.