Daytrading na giełdzie? Tylko na kontraktach

Inwestycje › Wystarczą minuty, aby z zyskiem kupić i sprzedać walory. Mimo to, przez niedużą płynność i spore opłaty, daytrading nie jest jeszcze w Polsce zbyt popularny. Cała nadzieja w nowym mnożniku na kontraktach terminowych i utworzeniu WIG30.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:31 Publikacja: 11.08.2013 18:01

Daytrading na giełdzie? Tylko na kontraktach

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Jest zawodowcem, który od lat utrzymuje się z inwestowania na giełdzie. Wydawać by się mogło, że giełdzie poświęca mnóstwo czasu i długo analizuje swoje decyzje. Ekran jego komputera powinien być pełen wykresów i liczb. W końcu każda pomyłka może znacznie uszczuplić jego portfel. On jednak ma inną strategię. Giełdzie poświęca co najwyżej godzinę dziennie. Po południu zawiera transakcje kupna poszczególnych kontraktów i po upływie kilkudziesięciu minut znowu je sprzedaje. Zarabia na różnicy kursów. Jest warszawskim daytraderem. Jednym z niewielu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Analizy rynkowe
Efekt rosyjskich dronów: co zrobią konsumenci według ekonomistów
Analizy rynkowe
Czy obniżki stóp dadzą hossie nowe paliwo?
Analizy rynkowe
Eurocash uklepał dołek na 7,9 zł. Wyczekiwanie na wybicie
Analizy rynkowe
Hossa w godzinie próby
Analizy rynkowe
Młodzi Polacy odkładają pieniądze i oszczędzają na wydatkach
Analizy rynkowe
Czy to ostatnie chwile wysokiego oprocentowania bankowych produktów?
Reklama
Reklama