Drożejące od końca ubiegłego roku akcje Work Service chyba już na dobre umocniły się na poziomie powyżej 10 zł. Prezes spółki Tomasz Hanczarek jest jednak przekonany, że jej notowania mają jeszcze spory potencjał do dalszych zwyżek. Podobnie jak sama grupa Work Service, która jest już liderem krajowego rynku usług personalnych (w tym pracy tymczasowej), a w ciągu kilku najbliższych lat chce zdobyć pozycję lidera usług HR w regionie między Berlinem, Moskwą a Stambułem. Grupa działa już zresztą w sześciu krajach (m.in. w Niemczech,Rosji,Czechach,Turcji), a z ważniejszych rynków do zdobycia zostały jej Węgry i Rumunia. – Jesteśmy coraz silniejsi i coraz bardziej doświadczeni, więc ekspansja przychodzi nam coraz łatwiej – twierdzi prezes Hanczarek.
Polowanie na marże
Ambitne plany rozwojowe Work Service docenia Paweł Szpigiel, analityk DI BRE, który w majowym raporcie wycenił akcje spółki na 9,83 zł, rekomendując ich kupno. Widzi potencjał grupy, która korzysta ze sprzyjających warunków rynkowych – na czele z rosnącym popytem na pracę tymczasową, która w Polsce ma wciąż niewielki, bo ok. 1-procentowy udział w zatrudnieniu. Średnia unijna jest dwukrotnie wyższa, co daje szanse na organiczny wzrost. Dodatkowe możliwości stwarza konsolidacja rynku – zarówno w Polsce, jak i w regionie, gdzie nie ma na razie wyraźnego lidera. Spółka ma już na koncie trzy akwizycje, w tym przejęcie IT Kontrakt – krajowego lidera w leasingu specjalistów IT.
– Konsolidując branżę Work Service ma duży potencjał do poprawy rentowności poprzez ograniczenie kosztów sprzedaży i zarządu – ocenia Paweł Szpigiel. Zaznacza, że dodatkową korzyścią z międzynarodowej ekspansji poza dywersyfikacją przychodów są wyższe marże przyjęte w pracy tymczasowej i usługach HR za granicą.
Work Service stara się też je zwiększyć, oferując poza klasyczną pracą tymczasową bardziej zaawansowane usługi personalne. Oferuje firmom outsourcing linii produkcyjnych, zespołów merchandisingu czy sprzedaży, doradztwo w ograniczeniu absencji chorobowych czy restrukturyzacji procesów kadrowych.
Dwa miliardy w 2014 r.
Spółka w tym roku nie opublikowała prognozy swych wyników i – jak zapowiada prezes Hanczarek – będzie teraz się trzymać tej zasady. Pierwsze półrocze zakończyła z ponad 16-proc. wzrostem przychodów ze sprzedaży (do ponad 410 mln zł), podczas gdy cały rynek wzrósł o ok. 11 proc.