Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mimo licznych głosów sprzeciwu Ministerstwo Sprawiedliwości kontynuuje proces deregulacji, w tym m.in. zawodu maklera. Resort chce, aby egzamin organizowany przez Komisję Nadzoru Finansowego nie był jedyną drogą do uzyskania odpowiednich uprawnień. W przypadku maklera dawać mają je również odpowiednie studia bądź też trzyletnia praktyka. „Parkiet" pisał o tym w tym tygodniu. Czy warto w takim razie jeszcze starać się o licencję maklera papierów wartościowych i przystępować do egzaminu, którego najbliższa edycja planowana jest na 27 października? – Licencja maklera jest głównie potwierdzeniem znajomości tematyki giełdowej i to się nie zmieni. Wydaje mi się, że inaczej pracodawca patrzy na kandydata do pracy, który miał na tyle silną motywację, żeby opanować potrzebny na egzamin materiał, niż na kogoś, komu tej motywacji nie starczyło. A dzięki temu, że KNF trzyma pieczę, kontrolując również maklerów, rynek ten jest bezpieczny dla inwestorów – argumentuje Paulina Rudolf, członek zarządu Związku Maklerów i Doradców oraz makler BM BNP Paribas Polska. I dodaje: – Egzamin zdaje średnio 15 proc. kandydatów. Niska zdawalność jest niesłusznie tłumaczona zbyt wysokim poziomem egzaminu. W pracy maklera nie ma miejsca na wahanie i może właśnie dlatego egzamin jest również dobrym przygotowaniem do przyszłej pracy. Zero zastanawiania się nad odpowiedzią, tylko sprawne myślenie i ekspresowe rozwiązywanie zadań.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
90-dniowy rozejm w wojnach celnych miał przynieść 90 umów gospodarczych z innymi krajami. Jak na razie zostały podpisane dopiero trzy, a przedstawieciele administracji Trumpa liczą na zawarcie kilkunastu. Proces negocjowania ceł okazał się trudniejszy niż myślano.
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.