Najpierw globalny kryzys, a potem spowolnienie w krajowej gospodarce zbierają żniwo – przybywa firm, którym grozi upadłość. Niektóre się poddają. Inne walczą. I to z sukcesem. Przygotowaliśmy listę spółek, które uporały się z problemami. Ich akcje dały już zarobić. Analitycy: to nie koniec zwyżek.
Vistula
Po kilku chudych latach odradza się Vistula. Jest to w dużej mierze wynik restrukturyzacji zadłużenia, które do niedawna mocno ciążyło spółce. Z tego powodu Vistula miała mocno ograniczone możliwości rozwoju organicznego, a akwizycje w ogóle nie wchodziły w grę. Obecnie spółka nie wyklucza przyjęcia nowej strategii w tym zakresie, bo finansowanie inwestycji znowu stało się możliwe. – Po obniżeniu zadłużenia powinny być widoczne znacząco niższe koszty finansowe, co powinno wspierać wyniki. Operacyjnie wyniki w drugiej połowie roku powinny być przyzwoite – uważa Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM IDM. W II kwartale odzieżowa spółka osiągnęła 11 mln zł zysku netto, czyli niemal tyle, ile w całym 2012 r.
Barlinek
Z kwartału na kwartał coraz lepiej radzi sobie Barlinek. Jak przyznaje Krystian Brymora, analityk DM BDM, w wynikach finansowych spółki widać efekty przeprowadzonych zmian. – W otoczeniu wysokich cen surowca drzewnego, których nie udało się przerzucić na klientów, spółka skupiła się na optymalizacji zatrudnienia oraz redukcji kosztów sprzedaży i zarządu. Jeszcze rok temu stanowiły one ponad 30 proc. przychodów firmy, teraz tylko 25 proc. W konsekwencji poprawa wyników, przy ograniczonych do minimum inwestycjach i wsparciu akcjonariuszy, pozwoliła na znaczną redukcję zadłużenia – wskazuje ekspert. Ocenia, że Barlinek jest na dobrej drodze, by pokazać lepsze rezultaty. – Teraz, kiedy koszty surowcowe spadły, spółka powinna pokazać solidną dynamikę wzrostu wyników – dodaje.
Sygnity
W ocenie Konrada Księżopolskiego, analityka Espirito Santo, na prostą wychodzi też Sygnity. – Po pierwsze, spółka odzyskuje konkurencyjność w przetargach publicznych. Najlepszym tego dowodem jest niedawno wygrany, największy w historii, kontrakt na e-podatki o wartości 230 mln zł. W kilku innych kontraktach złożyła najniższą ofertę, co wyraźnie zwiększa prawdopodobieństwo ich podpisania. To powinno pozwolić na wzrost przychodów rok do roku, pierwszy raz od 2007 r. Po drugie, Sygnity konsekwentnie optymalizuje bazę kosztową, co sprawiło, że w 2013 r. każdy z kwartałów kończy zyskiem netto i prawdopodobne jest, że i IV kwartał także będzie rentowny. Zoptymalizowana baza kosztowa, oprócz poprawy przychodów, będzie najważniejszym elementem wyraźnego wzrostu wyniku na poziomie EBIT oraz netto, czego spodziewam się w latach 2014–2015 – argumentuje. Rok obrotowy zakończony 30 września 2012 r. spółka zamknęła stratą operacyjną oraz netto.
Duda
Zasłużone pochwały zbiera PKM Duda. Nowy prezes od początku 2013 r. kładł nacisk na optymalizację i obniżenie bazy kosztowej, co miało pozytywny wpływ na wyniki finansowe. – Zadłużenie wyraźnie się obniża, co sprawia, że spółka staje się mniej ryzykowna. Rok 2013 będzie prawdopodobnie dla Dudy pierwszym, kiedy efekty restrukturyzacji przynosić będą pozytywne efekty. Liczymy również na ich kontynuację. Nowy zarząd po przeprowadzonych procesach restrukturyzacyjnych mógłby w przyszłości zwiększyć szansę na znalezienie silnego inwestora strategicznego – twierdzi Jakub Szkopek z DI BRE. Spółka pierwszy raz po długiej przerwie w I kwartale 2013 r. wypracowała zysk netto. W II kwartale dobry dodatni wynik udało się powtórzyć.