Blue chips, czyli spółki pod specjalnym nadzorem

Firmy kontrolowane przez Skarb Państwa radzą sobie w tym roku na giełdzie wyjątkowo słabo. Jest szansa na odbicie WIG20, ale konieczna jest ostra selekcja spółek. Na które postawić?

Publikacja: 26.08.2016 14:00

Blue chips, czyli spółki pod specjalnym nadzorem

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Udział inwestorów zagranicznych w obrotach na warszawskiej giełdzie systematycznie rośnie. W I półroczu 2016 r. poszedł w górę o 3 pkt proc., do 54 proc. Gracze spoza Polski szukają okazji inwestycyjnych wśród najbardziej płynnych podmiotów, a zatem na GPW do wyboru w praktyce mają tylko WIG30. Ten zaś w minionych latach systematycznie spada. W ostatnich miesiącach w dół ciągną go przede wszystkim spółki z udziałem Skarbu Państwa.

Czy są szanse na odbicie

Zdaniem ekspertów spora część ryzyka politycznego i negatywnych uwarunkowań rynkowych dla poszczególnych branż jest już w cenach akcji. Dalecy są jednak od tego, by roztaczać przed blue chips wspaniałe perspektywy. Podkreślają jednocześnie, że nie warto wrzucać wszystkich spółek i branż do jednego worka. Nawet w ocenie perspektyw dla tego samego sektora są podzieleni. Przykład? Energetyka.

Indeks WIG-Energia stracił w tym roku prawie 8 proc., a niektórzy reprezentanci sektora zaliczyli nawet dwucyfrowe spadki ceny akcji (szczegóły w ramkach powyżej). Potencjału do zwyżki nie widzi tu Kamil Kliszcz, ekspert z DM mBanku. Podkreśla, że kursy spółek energetycznych w ostatnich tygodniach są pod presją z uwagi na korektę na rynku węgla i spadki cen energii w regionie. – Dodatkowym obciążeniem jest perspektywa publikacji nowych strategii, które są planowane po wakacjach, a mogą przynieść zwiększenie planowanych nakładów inwestycyjnych na nowe bloki – ocenia. Wtóruje mu Krzysztof Kubiszewski z Trigon DM. – Cele głównego właściciela i akcjonariuszy mniejszościowych są różne, a to jego wola będzie respektowana przez spółkę. Oddala to potencjał do generowania wolnych przepływów dla inwestorów. Wyceny nie są jeszcze tak niskie, jak mogłyby być – uważa.

Nie brak też jednak głosów, że po aktualizacji strategii przez poszczególne spółki zniknie czynnik niepewności i ich kursy mogą pójść w górę. – Rynek jest w trakcie dyskontowania negatywnych informacji na temat spółek energetycznych, których kursy znajdują się często na historycznych minimach. Wydaje się, że jeżeli nie będzie kolejnych negatywnych informacji, to notowania powinny się ustabilizować – mówi Sandra Piczak, analityczka Ipopemy Securities.

Potężną przecenę ma za sobą Grupa Azoty. – W jej przypadku za spadek kursu odpowiada w największym stopniu fatalna sytuacja na globalnym rynku nawozów. Drugie półrocze może być również niełatwe dla grupy, więc na razie może być trudno o znaczące odbicie kursu – uważa Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers. Dodaje, że segment nawozowy podlega cyklom długookresowym i wydaje się, że jesteśmy teraz bliżej dołka i że w długim okresie wartość rynkowa spółki powinna wzrosnąć. Również inny ekspert, pragnący zachować anonimowość, uważa, że średnioterminowo spółka ma szansę urosnąć, ponieważ perspektywa jeszcze tańszego gazu może ustabilizować marże na nawozach. – Krótkoterminowo, po niedawnych słabych wynikach, istnieje duże ryzyko rewizji w dół całorocznych prognoz na 2016 r., co może być buforem do większych zwyżek kursu akcji – sygnalizuje.

Tegoroczne gwiazdy

Ryzyko polityczne ma niewątpliwie znaczący wpływ na wyceny w sektorze bankowym. Analitycy sugerują, że w obliczu zapowiadanej repolonizacji można się spodziewać, że Skarbowi Państwa będzie zależało na utrzymaniu wycen na atrakcyjnym (z jego punktu widzenia jako kupującego) poziomie.

Mocną przecenę mają za sobą nie tylko banki, ale również PZU. Rynek wyraźnie obawia się zapowiadanej, ekspansywnej polityki inwestycyjnej forsowanej przez właściciela. Jednocześnie sporym rozczarowaniem okazały się wyniki PZU za II kwartał 2016 r. Poniżej oczekiwań był wynik z lokat, a koszty operacyjne okazały się wyższe, niż szacowali analitycy.

Warto jednak zauważyć, że nie wszystkie spółki z udziałem MSP radzą sobie w tym roku słabo. Imponujące zwyżki ma za sobą chociażby JSW. – Dla tej spółki widzę przestrzeń do dalszego wzrostu ze względu na bardzo mocne odbicie ceny węgla koksowego (+60 proc. od dołka) oraz sukcesywnie przeprowadzaną restrukturyzację (sprzedaż aktywów, spadek zatrudnienia) – komentuje Artur Iwański, szef działu analiz DM PKO BP. Obecnie za jedną akcję węglowej spółki trzeba zapłacić około 29 zł. Tymczasem najnowsza rekomendacja, która trafiła na rynek, wskazuje jako poprzeczkę poziom niemal 31 zł.

Pozytywne zalecenia w sierpniu zebrała też Bogdanka, która również ma za sobą bardzo mocny wzrost kursu. Licząc od początku stycznia, stopa zwrotu z jej akcji przekracza 61 proc. Jednak zdania co do perspektyw i dalszej wyceny są podzielone. Iwański potencjału wzrostowego nie widzi.

– Co prawda ceny węgla energetycznego w ARA wzrosły od minimum już o 40 proc. (wynika to ze spadku produkcji w Chinach i spadku eksportu z Indonezji), jednak w Polsce na razie nie ma to przełożenia ze względu na minimum roczne opóźnienie – podkreśla Iwański. Oczekuje on słabych wyników Bogdanki w 2016 r. i 2017 r. także ze względu na ryzyko w zakresie sprzedawanego wolumenu. – Chodzi też o brak polityki dywidendy i nierozstrzygniętą sprawę z KHW – dodaje ekspert.

[email protected]

Pytania do Macieja Bobrowskiego, z dyrektorem działu analiz DM BDM rozmawia Katarzyna Kucharczyk

W ostatnich miesiącach spółki z udziałem Skarbu Państwa ciągną giełdę w dół. Warto już kupować ich akcje?

Naszym zdaniem duża część ryzyka ciążącego na spółkach z udziałem Skarbu Państwa jest już w cenach, dlatego nie spodziewamy się znaczącej erozji tego segmentu. Błędem byłoby wrzucanie wszystkich dużych podmiotów z udziałem SP do jednego worka, bo różne są powody przeceny, a i niektóre spółki z tego grona radzą sobie ostatnio bardzo dobrze.

Na przykład?

Imponującą stopę zwrotu mamy w tym roku choćby z JSW i z Bogdanki, która również może być zaliczana do tej grupy, ponieważ jest kontrolowana przez SP, pośrednio przed Eneę.

A jeśli chodzi o spółki najbardziej przecenione?

Mocno straciły na wartości m.in. akcje Grupy Azoty; po części to skutek rezygnacji z inwestycji w tę spółkę przez rosyjski Acron. Do tego dochodzi jeszcze wątek wyników finansowych, które okazały się słabe, co przełożyło się na dodatkową przecenę akcji. Nasze ostatnie zalecenie z lipca dotyczące walorów Grupy Azoty jest o treści „redukuj".

W które branże reprezentowane przez WIG20 warto się teraz zaangażować?

Cały czas ciekawie prezentują się spółki wydobywające węgiel energetyczny i koksowy, czyli Bogdanka oraz JSW. Liczymy, że połączenie efektu obniżonych kosztów działalności oraz wyższych cenników na węgiel, jakie powinny być widoczne w kolejnych kwartałach, powinno się przełożyć na zauważalny wzrost rezultatów w kolejnych okresach.

WIG20 w dół ciągną banki. Mają potencjał wzrostowy?

Na razie w sektorze nadal jest wiele niepewności, choć rozpoznajemy już pierwsze sygnały poprawy klimatu inwestycyjnego. Zaprezentowany niedawno prezydencki projekt ustawy dotyczącej pomocy frankowiczom to dobre rozwiązanie dla giełdy, zważywszy, że niektóre wcześniejsze scenariusze uwzględniały destrukcyjne rozwiązania dla całego sektora.

W bliskim otoczeniu zewnętrznym, czyli w UE, cały czas obserwujemy, jak poszczególne banki zmuszone są do podejmowania działań poprawiających ich stabilność kapitałową, co otwiera scenariusze zmian właścicielskich poszczególnych podmiotów na krajowym rynku.

GRUPA AZOTY

Na początku roku za jedną akcję chemicznej spółki płacono po niemal 100 zł. W ostatnich miesiącach kurs systematycznie spada i obecnie oscyluje w okolicach 63 zł. Mimo tak mocnej przeceny na rynku nadal dominują negatywne rekomendacje dla spółki, choć warto odnotować, że zdania analityków są podzielone.

ENERGA

Ponad jedną trzecią potaniały już od stycznia akcje Energi. Obecnie są wyceniane na około 8 zł i tyle też wynosi cena docelowa w najnowszej rekomendacji dla tej spółki. Jej władze zamierzają późną jesienią przyjąć zaktualizowaną strategię dla grupy. Mają się w niej odnieść do polityki dywidendowej.

PZU

Największy polski ubezpieczyciel w minionych latach był pupilkiem brokerów i trudno było znaleźć negatywną rekomendację dla jego akcji. Tymczasem od początku 2016 r. kurs spadł o jedną piątą. Teraz dużej przestrzeni do zwyżek analitycy już nie widzą, dominują obecnie zalecenia „neutralnie".

ENEA

26 sierpnia spółka ma opublikować wyniki półroczne. Według wstępnych danych wypracowała 471 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Jej notowania w ostatnich miesiącach podlegają silnym wahaniom. Spółka jest największym akcjonariuszem Bogdanki. Ta ostatnia również w piątek publikuje swoje wyniki finansowe.

PGE

Walory energetycznej spółki są obecnie wyceniane o ponad 7 proc. niżej niż na początku roku. Za jeden trzeba zapłacić mniej niż 12 zł. W najnowszej rekomendacji analitycy poprzeczkę ustawili na 13,6 zł. Zarząd przyznaje, że EBITDA grupy w segmencie energetyki konwencjonalnej może w tym roku mocno spaść.

PKO BP

Spółka ma ponad 30-proc. udział we wskaźniku WIG-Banki i ciągnie go w tym roku w dół. Analitycy podkreślają, że niewiadomych w sektorze jest nadal dużo i dlatego tną rekomendacje dla poszczególnych podmiotów. Najnowsza wycena dla PKO BP jest jednak nieco powyżej kursu rynkowego.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?