Cztery razy "A", czyli zagraniczne propozycje do portfela

Na które firmy stawiają dziś Krzytof Borowski z SGH, Adam Narczewski z Admiral Markets, Łukasz Zembik z TMS Brokers i Remigiusz Lemke z DM mBanku? Tak się złożyło, że nazwy wszystkich firm zaczynają się na literę "A".

Aktualizacja: 09.03.2017 12:57 Publikacja: 09.03.2017 10:29

Cztery razy "A", czyli zagraniczne propozycje do portfela

Foto: PAP/EPA

Każdy analityk podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym lub spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.

Krzysztof Borowski, ekspert IBiUG SGH

TYP: Adesso

Cena po korekcie technicznej wybiła się w górę, w postaci dużego białego korpusu. Zwyżkę ceny potwierdza wskazanie kupna na Parabolic. Ponadto RSI i ROC przebiły swoje średnie ruchome w górę, a MACD oraz Stochastic zmniejszają różnicę do swoich średnich ruchomych (aby przy potencjalnej zwyżce ceny wygenerować sygnały kupna). Sygnał zajęcia pozycji długiej pojawił się też na DI(+)/DI(-). W układzie średnich ruchomych 13- i 45-sesyjnych obowiązuje wskazanie kupna (od maja 2016 r.) obecnie ta pierwsza średnia odbiła się w górę od drugiej, co należy uznać za bardzo optymistyczny sygnał. Zwyżkę ceny na ostatniej sesji potwierdza też wzrost wolumenu obrotów. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia napływ środków na rynek tych akcji od listopada 2016 r. (w krótszej ramie czasowej, ponowny napływ od 28.02.2017 r.).

Adam Narczewski, Dyrektor Zarządzający w Admiral Markets

TYP: Alphabet

Alphabet, czyli stary, dobry Google, od listopada zeszłego roku znajduje się w trendzie wzrostowym. Faktem jest, że korekty ruchu wzrostowego bywały mocne. Wydaje się jednak, że obecny ruch spadkowy traci na dynamice. Czyżby więc kurs akcji przygotowywał się do kolejnego skoku w górę? Wynikami za czwarty kwartał 2016 r. spółka nie zachwyciła: zysk na akcje był niższy od prognoz ze względu na wyższe koszty. Z drugiej strony, Alphabet zaskoczył większymi przychodami, głównie dzięki zyskom z Youtube'a oraz mobile search. Firma znajduje się w bardzo dobrej kondycji finansowej i jest sprawnie zarządzana. Uzyskiwana marża netto na poziomie 21,5 proc. jest jedną z wyższych w branży, tak samo jak 15 proc. zwrot na kapitale własnym. Potencjał wzrostowy jest spory, może zostać jednak przekreślony głęboką korektą na amerykańskich rynkach akcji.

Na wykresie dziennym widać jak w lutym cena Alphabet powróciła powyżej kluczowego poziomu 837 USD za akcję. Powtórne przebicie tego wsparcia może zepchnąć kurs w okolice 820 USD i to jest ten pesymistyczny scenariusz. Alphabet jest mocną spółką i prawdopodobny wydaje się atak na lokalne szczyty przy poziomie 866 USD. Przebicie tego kluczowego oporu, może wywindować kurs spółki w okolice 900 USD za akcję.

Łukasz Zembik, Specjalista ds. Strategii Rynkowych TMS Brokers

TYP: Alibaba

Alibaba i inne biznesy wchodzące w jej skład coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Konkurent Amazona oraz eBay-a rośnie w siłę globalnej skali oraz mocno poprawia wyniki finansowe. Potwierdzeniem tego są wyniki za 4 kwartał 2016 r., które zostały mocno „podkręcone". Przychody Alibaby w Q4 2016 r. wyniosły 7,7 mld dol. i był to wzrost o 54 proc. rok do roku. Sam zysk odnotował przyrost 38 proc. (2,47 mld dolarów). Na dodatek chiński gigant prognozuje w 2017 r. wzrost sprzedaży na poziomie kilkudziesięciu procent.

Są to dobre fundamenty do kontynuacji zwyżek cen akcji. Obecnie na wykresie obserwujemy konsolidację, jedynie przystanek przed dalszymi wzrostami. Przebicie poziomu 105 dol. za akcję powinno być sygnałem kupna. Papiery Alibaby od końca 2015 r. podążają w trendzie wzrostowym i nic nie wskazuje na załamanie tej tendencji.

Remigiusz Lemke, analityk DM mBanku

TYP: AIG

Korekta z ostatnich pięciu dni wyhamowała swoje tempo w obszarze wsparcia zbudowanym, miedzy innymi z zniesienia Fibonacciego 38,2-proc. oraz dwustu sesyjnej średniej kroczącej. Cofnięcie w te okolice można traktować jako test znaczących wolumenów, jakie pojawiły się przy okazji spadkowej sesji z 15 lutego. Analiza wskaźników również skłania do konkluzji, że istnieje sporo przestrzeni do aprecjacji. Dzienne MACD ma w dalszym ciągu aktywne sygnały kupna, a wskazania RSI wynoszą zaledwie 44,58. Pierwszy istotny cel dla wzrostowej koncepcji mieście się w okolicy 67 USD, w przypadku silnej presji popytu kolejnych przeszkód należy szukać w rejonie 78 USD. Z kolei najbliżej wsparcie usytuowane jest na wysokości 60,41 USD, a kolejne w okolicy 57 USD.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?