Tanie spółki, które mają potencjał poprawy wyników finansowych

Razem z analitykami wyłoniliśmy firmy, których akcje są wciąż nisko wyceniane pod względem wskaźnika C/Z, a jednocześnie można liczyć, że będą poprawiać wyniki w kolejnych kwartałach.

Publikacja: 11.08.2017 13:15

Tanie spółki, które mają potencjał poprawy wyników finansowych

Foto: Fotolia

Jedną z najprostszych metod analizy wyceny spółki jest wskaźnik C/Z. Pozwala szybko oszacować, czy akcje są drogie czy tanie. Im wskaźnik jest niższy, tym akcje danej spółki są teoretycznie bardziej atrakcyjne. Może być stosowany także dla zobrazowania wycen całych indeksów czy sektorów. Jednak jego prostota oznacza również pewne ryzyko i trzeba wiedzieć, jak z niego korzystać.

Razem z analitykami wybraliśmy kilka spółek, które mają niską wycenę akcji, a w kolejnych kwartałach mogą poprawić wyniki finansowe. Dzięki temu atrakcyjność ich walorów może jeszcze wzrosnąć.

Kumulacja inwestycji

GG Parkiet

Jedną z takich spółek jest PA Nova działająca w branży budowlanej. – Pozytywnie oceniamy zintensyfikowanie działań nakierowanych na rozwój segmentu budowlanego, który w kolejnych kwartałach powinien być motorem firmy. W maju podpisała ona również wyczekiwane listy intencyjne w sprawie sprzedaży parków handlowych w Myszkowie i Krośnie. Na koniec 2016 r. backlog PA Novej w generalnym wykonawstwie wynosił 186 mln zł, przy czym od początku roku podpisano dodatkowo kontrakty łącznie na ponad 90 mln zł – szacuje Michał Krajczewski, kierownik zespołu ds. doradztwa inwestycyjnego w BGŻ BNP Paribas. – Przy jednoczesnym oczekiwanym wzroście przychodów z najmu można się spodziewać znacznej dynamiki wyników w 2017 r. Niska wycena oraz regularnie płacone dywidendy także stanowią o atrakcyjności spółki na tle sektora – uważa Krajczewski. Obecnie wskaźnik C/Z dla PA Novej wynosi 8,6, jednak biorąc pod uwagę prognozy BGŻ BNP Paribas dla wyników spółki za cały 2017 r. przyjmie wartość 8.

Wśród spółek z branży budowlanej o niskim wskaźniku C/Z analitycy wskazują także na drożejący w ostatnich dniach Dekpol. Zwyżka kursu może być pokłosiem informacji o zwiększeniu zaangażowania w kapitale spółki z 4,97 do 6,94 przez Fundusz Familiar, który kupił 164,7 tys. akcji. Jednak analitycy wskazują także, że na przełomie III i IV kwartału dojdzie do kumulacji przekazań do użytkowania kolejnych inwestycji firmy. W związku z tym Dekpol ma szansę wykazać wyraźny wzrost wyników finansowych. Obecnie akcjami firmy handluje się przy wskaźniku C/Z równym 7,8.

Wciąż tanio w WIG20

Choć WIG20 jest w tym roku liderem wzrostu, jeśli chodzi o główne warszawskie indeksy, to okazuje się, że są tam jeszcze spółki z potencjałem do zwyżki. – Tanio pod względem mnożnika C/Z prezentuje się Jastrzębska Spółka Węglowa: w ujęciu TTM (12-miesięczna średnia krocząca) i obecnej kapitalizacji wynosi on 7,1. W II kwartale oczekujemy 2,16 mld zł przychodów, czyli wzrostu o 45 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, 885 mln zł EBITDA (wzrost o 369 proc.) oraz 505 mln zł zysku netto. W ubiegłym roku spółka miała stratę 89 mln zł – szacuje Marcin Stebakow, wicedyrektor działu analiz w Vestor DM. Jak przyznaje, dobre wyniki są pokłosiem zwyżki cen węgla koksowego, jednak obraz psuje umocnienie złotego do dolara.

Rośnie sprzedaż

Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ, wskazuje na Asbis, dystrybutora sprzętu IT, dla którego obecny wskaźnik C/Z wynosi niecałe 8. Spółka ogłosiła, że w tym roku jej zysk netto może sięgnąć 5–6 mln USD. W ubiegłym roku było to 4,6 mln USD. – Jest spora szansa na to, że dzięki większej sprzedaży sprzętu firma będzie w stanie powalczyć o przebicie swoich prognoz zysku na ten rok. Zainteresowanie firmą może się zwiększyć w najbliższych miesiącach ze względu na sezonowość jej wyników w ciągu roku – uważa Viscardi.

Tomasz Rodak, inny z analityków DM BOŚ, stawia z kolei na LSI Software. – Wskaźnik C/Z dla informatycznej spółki na 2017 r. jest na poziomie 8,5, co oznacza około 30-proc. dyskonto wobec porównywalnych spółek z segmentu IT – zauważa. – Niższe mnożniki wobec konkurencji są częściowo uzasadnione mniejszą skalą działalności, niższą płynnością akcji, a także brakiem dywidendy w ostatnich latach. Niemniej w lipcu walne zgromadzenie LSI Software przegłosowało skup akcji, który można traktować jako ekwiwalent wypłaty dywidendy – zaznacza Rodak.

Poza tym spółka systematycznie poprawia wyniki i dysponuje bardzo obiecującym produktem dla branży kinowej, którym chce podbić rynki zagraniczne. – Wydaje się, że tak wysokie dyskonto nie jest już uzasadnione. Nasza wycena (14,1 zł na akcję) wskazuje na ponad 17-proc. potencjał wzrostowy LSI Software – podkreśla analityk.

Inną, jeszcze tańszą (C/Z na poziomie 5,1), wartą uwagi firmą jest Delko z branży handlowej. Analitycy przypominają, że w 2015 r. spółka dokonała wielu przejęć spółek z sieci zakupowej, co miało wpływ na dynamiczny wzrost wyników w 2016 r. Dodatkowo na początku 2017 r. przejęła siec supermarketów, które wspierają wzrost wyników. Warto zwrócić także uwagę na zwiększenie udziału marek własnych w wolumenie sprzedaży, co przekłada się na wzrost marż operacyjnych. W związku z tym wyniki Delko za II kwartał, podobnie jak to było po I kwartale, mogą pozytywnie zaskoczyć rynek.

Sprzyja koniunktura

Drugim z typów Michała Krajczewskiego jest Prime Car Management, stojący na czele leasingowej grupy Masterlease. – Zarząd oczekuje przyspieszenia dostaw nowych samochodów w II połowie 2017 r., co będzie skutkiem pełnego uruchomienia kanału detalicznego w internecie, rozpoczęcia oferowania usług tzw. short-term rental, a także otwarcia nowych punktów sprzedażowych w Gdańsku i Krakowie – przypomina Krajczewski. – W II kwartale flota powiększyła się o 7 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Kolejnym argumentem inwestycyjnym jest także wysoka dywidenda. W 2017 r. wypłacone zostało 2,36 zł na akcję (6,6-proc. stopa), konsensus prognoz zakłada wypłatę 3,16 zł na akcję w 2018 r., co daje 9,6-proc. stopę dywidendy – analizuje Krajczewski. Obecnie C/Z dla finansowej spółki sięga 9,9, a po uwzględnieniu prognoz BGŻ BNP Paribas dla zysku netto spada do 9,4.

Analitycy jako spółkę z atrakcyjną wyceną wskazują też Mex Polska, która prowadzi lokale bistro z ofertą przekąsek i alkoholi, restauracje meksykańskie oraz naleśnikarnie i w tym roku regularnie otwiera kolejne placówki. Teraz wskaźnik C/Z dla tej firmy sięga 13,6, ale w związku z ekspansją analitycy spodziewają się wzrostu zysku, a także coraz wyższej nominalnie dywidendy. Warto pamiętać, że branżę gastronomiczną wspierają obecnie czynniki makrogospodarcze, takie jak niski poziom bezrobocia czy program 500+.

Okazje na NewConnect

W poszukiwaniu atrakcyjnie wycenionych spółek z potencjałem wzrostu warto spenetrować także rynek alternatywny. Większość firm z NewConnect będzie publikować wyniki finansowe w najbliższy piątek oraz w poniedziałek. Analitycy wskazują m.in. na dystrybutora paliw Onico, dla którego obecny C/Z równa się 7,7. Zauważają, że biorąc pod uwagę dynamikę rozwoju przedsiębiorstwa, obecna wycena akcji jest bardzo atrakcyjna. Co więcej, inwestorów może kusić również płacona regularnie od kilka lat solidna dywidenda.

[email protected]

Opinia

Sobiesław Kozłowski, szef działu analiz Raiffeisen Brokers

Na wstępie warto zaznaczyć, że co do zasady inwestorzy zazwyczaj potrzebują argumentów za zajęciem lub wyjściem z pozycji. Do klasycznych systemów wspierających inwestowanie należy analiza fundamentalna oraz techniczna. W obszarze oceny fundamentów spółki z racji prostoty wyjaśnienia, wyliczenia oraz interpretacji najpopularniejszym wskaźnikiem jest cena do zysku (C/Z, z ang. P/E). Łatwość wyliczenia wynika z podzielenia zysku netto przez kapitalizację spółki. Ponadto zazwyczaj zysk na akcję determinuje wysokość dywidendy, która dla znaczącej części inwestorów jest istotnym argumentem inwestycyjnym.

Jednakże w nieco bardziej pogłębionej analizie wskaźnik C/Z ma również i wady, przykładowo jest on podatny na wpływ zdarzeń jednorazowych, takich jak zawiązanie czy rozwiązanie rezerw. Do istotnych wad należy również brak uwzględniania dźwigni finansowej, ponieważ wskaźnik wyliczany jest po uwzględnieniu salda finansowego. Przykładowo, przy tej samej kapitalizacji spółka zadłużona na 100 mln zł i wykazująca 15 mln zł zysku netto będzie miała niższy C/Z niż spółka bez długu, ale wykazująca 10 mln zł zysku netto. Ponadto wadą wskaźnika jest jego zastosowanie ograniczone do spółek zyskownych.

Wykorzystanie wskaźnika P/E zależy od systemu inwestycyjnego. W klasycznej interpretacji im niższy najlepiej prognozowany wskaźnik (aktualnie poniżej 10x), tym spółka atrakcyjniejsza. Przy czym powyższa interpretacja dotyczy spółek działających na stabilnym rynku z ograniczonymi czynnikami ryzyka. Nieco inaczej proces oceny P/E przebiega w przypadku spółek wzrostowych, tj. z oczekiwaną istotną poprawą zysku netto w kolejnych latach, i wartość C/Z w 2017 r. na poziomie 20x i więcej jest niejednokrotnie uznawana za poziom atrakcyjny (np. CCC, LPP czy LiveChat).

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?