Każdy analityk podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym lub spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.
Mateusz Groszek, analityk Admiral Markets
Facebook, spółka należąca do FANG-u, czyli czterech jeźdźców napędzających amerykańską hossę, od początku roku dała zarobić niespełna 50 proc., natomiast od czasu debiutu ponad 481 proc. Wzrosty są niesamowite, a pomimo tego wszyscy spodziewają się kontynuacji północnego kierunku notowań. Kondycję finansową spółki można ocenić 10/10. Nie ma do czego się przyczepić, spółka nie posiada żadnego zadłużenia. Marża zysku netto utrzymywana jest na poziomie 41 proc., co jest jednym z lepszych wyników w tej branży. Z kolei patrząc na wskaźniki wyceny możemy być zawiedzeni. Facebook jest bardzo drogą spółką, wskaźnik PE ukształtował się na poziomie 37. Kolejnym zagrożeniem jest jej popularność - inwestorzy obdarzyli ją zbyt dużym zaufaniem, popadli w hurraoptymizm, który nigdy nie kończył się dobrze. Pomimo zagrożeń oraz przewartościowania spółki, analiza techniczna mówi „sky is the limit". Wróżenie korekty w warunkach hurraoptymizmu może być nierozsądne. Od połowy 2013 r. do połowy 2017 r. notowania spółki poruszały się w kanale wzrostowym po czym nastąpiło wybicie górą sugerujące przyspieszenie wzrostów. Kolejnym celem kupujących może być okrągły poziom 180 USD, następnie 190 USD oraz 200 USD. Z drugiej strony gdyby doszło do korekty, to najbliższe wsparcie wyznacza krótkoterminowa linia trendu wzrostowego oraz górne ograniczenie kanału wzrostowego.
Łukasz Zembik, ekspert TMS Brokers
Amazon