#WykresDnia: czytanie książek i giełdowe lektury

Choć czytelnictwo w Polsce pozostawia wiele do życzenia, to na tle innych europejskich krajów nie wypadamy źle. A na jakie giełdowe lektury warto poświęcić czas podczas zbliżającego się weekendu?

Publikacja: 28.09.2018 13:20

#WykresDnia: czytanie książek i giełdowe lektury

Foto: Adobestock

Jak podaje „World Economic Forum" (za Eurostatem), z polskim czytelnictwem nie jest najgorzej – przynajmniej, gdy porównujemy się z innymi europejskimi krajami. W Polsce na czytanie książek „statystyczny Polak" poświęca 12 minut dziennie. Od lidera zestawienia dzieli nas tylko jedna minuta.

parkiet.com

Zbliża się weekend, jest to więc idealny moment, aby sięgnąć po lektury związane z inwestowaniem i lepszym rozumieniem rynku kapitałowego. Co czytać? Choćby „Zwiedzeni przez losowość" (autor: Nassim Nicholas Taleb). – Rynki finansowe są pełne ekspertów, którzy cały czas przedstawiają swoje opinie, komentarze, analizy, zarządzają pieniędzmi. Świadomość, że sukces w wielu sytuacjach jest kwestią przypadku, nie jest komfortowa. Książka Taleba pokazuje to najdobitniej, jak można. Wiele rzeczy, które uważamy za nasze umiejętności, to tylko zbieg korzystnych okoliczności. Obowiązkowa lektura dla otwartych umysłów – poleca książkę Grzegorz Zalewski, ekspert DM BOŚ i jeden z założycieli wydawnictwa Linia.

Przy okazji przypomnijmy nasz tekst o giełdowych lekturach:

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?