#WykresDnia: Rośnie spożywcza sprzedaż online

Coraz częściej żywność zamawiana jest przez internet z dostawą do domu. Pokazują to zarówno dane w USA, jak i na Starym Kontynencie.

Publikacja: 15.03.2019 11:07

#WykresDnia: Rośnie spożywcza sprzedaż online

Foto: Flickr

Foto: The Wall Street Journal

„The Wall Street Journal" opublikował artykuł o wyzwaniach, z jakimi musi się mierzyć Walmart przy dostawie żywności zamówionej przez klientów drogą internetową. W materiale szczególnie ciekawie wygląda grafika pokazująca dynamiczny wzrost wartości sprzedanych online produktów spożywczych. Od 2008 r. notowany jest coroczny wzrost i w ub.r. wartość sprzedanych produktów spożywczych przez internet wyniosła blisko 80 mld dolarów amerykańskich.

Wzrost popularności zakupów żywności przez internet to nie tylko zjawisko dostrzegalne w Stanach Zjednoczonych. W większych polskich miastach także widzimy coraz większą liczbę pojazdów dostarczających zamówioną online żywność, m.in. z takich sklepów jak Auchan, Tesco czy Frisco.

Podobne wnioski płyną także z raportu Nielsena pt. „Future Opportunities in FMCG e-commerce", w którym analizowana jest sytuacja m.in. w europejskich krajach. Z raportu dowiadujemy się, że sprzedaż produktów FMCG (ang. fast-moving consumer goods, tzw. produkty szybko zbywalne, czyli m.in. żywność) przez internet w nadchodzących latach będzie rosła co roku średnio o 18,4 proc. Obecnie liderem jest Wielka Brytania, w której sprzedaż online stanowi obecnie 6,3 proc. całości sprzedaży produktów FMCG.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?