Państwo Środka było więc dla polskich eksporterów gorzej wykorzystywanym rynkiem niż np. Rumunia (5,37 mld USD polskiego eksportu w 2018 r.). Import z Chin do Polski sięgnął natomiast w zeszłym roku 30,97 mld USD. ChRL znalazła się na drugim miejsce w zestawieniu największych importerów do Polski w 2018 r. Więcej towarów sprowadziliśmy wówczas tylko z Niemiec (59,96 mld USD). Import z Chin do naszego kraju szybko się zwiększał w ostatnich latach. Jeszcze w 2010 r. wynosił 16,7 mld USD, a Chiny znajdowały się na trzeciej pozycji wśród największych importerów do Polski. W 2005 r. były pod tym względem na piątym miejscu i sprzedały nam towary za 5,5 mld USD.

Chiński rynek ma zaledwie około 1 proc. udziału w polskim eksporcie. Wysyłamy tam głównie metale nieszlachetne i wyroby z nich, maszyny i urządzenia, a także tworzywa sztuczne i wyroby z nich. Z Chin trafiają natomiast do Polski głównie różnego rodzaju artykuły przemysłowe, maszyny i urządzenia oraz tekstylia. Chiny odpowiadają za około 12 proc. importu do naszego kraju.

GG Parkiet

Chiński rynek nie jest łatwy dla polskich eksporterów, nie tylko ze względu na silną konkurencję z obecnymi tam dłużej spółkami z wielu innych krajów. Przepisy dotyczące handlu zagranicznego często się w ChRL zmieniają, a swoje robią również różnice kulturowe i bariery językowe. Bez wątpienia jednak obecność polskich towarów na tym rynku jest zdecydowanie za mała jak na wielkość gospodarki Chin.