Akcje PKN Orlen są notowane na warszawskiej giełdzie już 19 lat

Pierwsze transakcje akcjami spółki zawierano po 21,8 zł. 26 listopada 2018 r. handlowano nimi po ponad 101 zł. Wzrost wyceny to efekt poprawy wyników oraz dużych inwestycji i przejęć. Będą kolejne.

Publikacja: 28.11.2018 05:00

Foto: GG Parkiet

Tekst powstał przy współpracy z PKN Orlen

Akcjami PKN Orlen po raz pierwszy handlowano na warszawskiej giełdzie 26 listopada 1999 r. Podczas debiutu transakcje zawierano po cenach z przedziału 21,4–22,4 zł. To pozwoliło na osiągnięcie kilkunastoprocentowego zysku przez osoby, które brały udział w ofercie na rynku pierwotnym. Akcje były sprzedawane w IPO po 19,5 zł. Popyt był tak duży, że w transzy inwestorów indywidualnych doszło do redukcji zapisów o ponad 93 proc.

Przez kilka kolejnych tygodni od debiutu giełdowy kurs akcji PKN Orlen systematycznie rósł, przekraczając nawet granicę 28 zł. Potem jednak przez długi czas oscylował w okolicy 20 zł, do czego zapewne przyczyniło się przeprowadzanie w 2000 r. drugiego etapu prywatyzacji koncernu. Po dwóch latach od debiutu kurs spadł poniżej 16 zł. Było to historyczne minimum, do którego w następnych latach notowania nawet się nie zbliżyły.

Rekordowe ceny akcje PKN Orlen zanotowały za to stosunkowo niedawno, bo w październiku ubiegłego roku. Wówczas płacono za nie na zamknięciu sesji po 134 zł. Tak dobre notowania były rezultatem wypracowania najwyższych w historii koncernu wyników finansowych oraz dobrych perspektyw na przyszłość. Na ostatnich sesjach kurs po chwilowym spadku znowu pnie się do góry. 26 listopada 2018 r. wynosił 101,2 zł.

Intensywny rozwój

Długoterminowy trend wzrostowy kursu akcji PKN Orlen to niewątpliwie efekt niezwykle dynamicznego rozwoju grupy kapitałowej. Dwa i pół miesiąca przed giełdowym debiutem nastąpiło połączenie Petrochemii Płock, największej polskiej rafinerii i producenta z sektora petrochemicznego, z Centralą Produktów Naftowych CPN, największym krajowym dystrybutorem paliw samochodowych. W efekcie powstał Polski Koncern Naftowy, którego nazwa po kilku miesiącach została rozszerzona o słowo Orlen wybrane w konkursie z ponad 1 tys. zgłoszonych propozycji.

W kolejnych latach wartość grupy mocno rosła zarówno dzięki inwestycjom organicznym, jak i przejęciom. W 2001 r. koncern przejął kontrolę nad Anwilem, włocławską grupą specjalizującą się w produkcji nawozów, tworzyw sztucznych i chemikaliów. Dwa lata później nabył sieć stacji paliw (494 obiekty) w północnych Niemczech działających wcześniej pod markami: BP, Aral i Eggert. W tym samym roku wspólnie z Basell Europe Holdings, największym na świecie producentem poliolefin, polski koncern utworzył spółkę joint venture BOP, co pozwoliło na wprowadzenie jego produktów petrochemicznych na rynki światowe.

Rok 2005 zaowocował przejęciem kontroli nad czeskim Unipetrolem i pośrednio nad tamtejszym rynkiem paliwowym. Grupa powiększyła się wtedy o rafinerie w Litvinovie i Kralupach oraz o sieć stacji Benzina. Minął rok i Orlen podpisał umowy nabycia akcji litewskiej spółki AB Mażeikiu Nafta. Z kolei w latach 2013–2015 koncern mocno inwestował w firmy zajmujące się poszukiwaniami ropy naftowej i gazu ziemnego w Kanadzie i Polsce.

Wkrótce pozycja PKN Orlen w naszym regionie Europy może znowu wzrosnąć. Pod koniec lutego spółka podpisała z Ministerstwem Energii list intencyjny w sprawie rozpoczęcia procesu przejęcia kontroli kapitałowej nad Grupą Lotos. Trwają prace związane z prowadzeniem szczegółowej analizy kondycji handlowej, finansowej, prawnej i podatkowej (due dilligence) gdańskiej firmy. Do końca roku płocka spółka chce złożyć wniosek o koncentrację do Komisji Europejskiej. Liczy, że zgodę na przejęcie Grupy Lotos otrzyma w połowie przyszłego roku.

Rekordowy detal

Dziś PKN Orlen jest zintegrowaną grupą kapitałową o zdywersyfikowanej działalności. Największe przychody i zyski osiąga na przerobie ropy naftowej. Działalność rafineryjną opiera na instalacjach zlokalizowanych w Polsce, Czechach i na Litwie. Przy rafineriach w Polsce i Czechach posiada instalacje petrochemiczne. Silna pozycja w regionie to również pochodna posiadania licznych aktywów logistycznych. W ostatnich latach koncern stał się istotnym graczem na rynku producentów energii cieplnej i elektrycznej. Ponadto jest największym w Polsce i regionie graczem na rynku stacji paliw.

To wszystko powoduje, że PKN Orlen jest największym przedsiębiorstwem nie tylko w Polsce, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej. W ubiegłym roku grupa zanotowała 95,4 mld zł przychodów ze sprzedaży i 7,2 mld zł zysku netto. Obie pozycje z rachunku wyników były najwyższe w historii firmy. Ten rok jest nieco słabszy, przede wszystkim za sprawą otoczenia makroekonomicznego, a zwłaszcza niższych marż rafineryjnych i petrochemicznych odnotowywanych w Europie. Z ostatnich danych wynika, że po trzech kwartałach PKN Orlen wypracował 80,3 mld zł przychodów i 4,9 mld zł zysku netto. Rok do roku sprzedaż wzrosła o 13,7 proc., ale zarobek spadł o 11,7 proc.

W niektórych obszarach prowadzonej działalności grupa jednak odnotowuje kolejne rekordy. Chodzi zwłaszcza o segment detaliczny, w którym wciąż rośnie sprzedaż zarówno paliw, jak i oferty pozapaliwowej. Tym samym koncern zwiększa udziały na każdym z czterech rynków, na których jest obecny.

W planach duże inwestycje

Jeszcze w tym roku PKN Orlen chce zaktualizować strategię grupy na lata 2017–2021. Jednym z jej kluczowych elementów ma być rozwój petrochemii. Koncern już zapowiedział, że do 2023 r. zamierza na ten cel przeznaczyć około 8,3 mld zł. Według zarządu to strategiczna decyzja zarówno dla firmy, jak i polskiej gospodarki. Dzięki niej z importera petrochemikaliów mamy się stać ich eksporterem. Co ważne, będą to wyroby wysokomarżowe. Po zakończeniu zaplanowanych inwestycji produkcja petrochemikaliów wzrośnie w grupie o 30 proc., a inwestycja ma się zwrócić w pięć–sześć lat. Na nowy projekt petrochemiczny będą się składać cztery inwestycje. Firma zbuduje kompleks pochodnych aromatów, rozbuduje kompleks olefin i zdolności produkcyjne fenolu oraz stworzy centrum badawczo-rozwojowe. Pierwsza inwestycja powstanie we Włocławku, a pozostałe w Płocku.

Niezależnie od tego PKN Orlen co roku wydaje na projekty rozwojowe kilka miliardów złotych. Teraz jest m.in. w trakcie budowy instalacji metatezy w Płocku. Pozwoli ona na produkcję dodatkowych 100 tys. ton propylenu rocznie. Koszt inwestycji oszacowano na około 400 mln zł. Jeszcze więcej, bo 314 mln euro, czyli około 1,35 mld zł, ma kosztować budowa instalacji polietylenu w czeskim Litvinovie. Jej zdolności wytwórcze sięgną 270 tys. ton.

W Trzebini koncern chce wybudować instalację do produkcji glikolu, który jest wykorzystywany m.in. w kosmetyce. Projekt ma być zrealizowany w latach 2019–2021 za ponad 200 mln zł. Dzięki produkcji na poziomie około 30 tys. ton rocznie grupa powinna zaspokoić aż 75 proc. krajowego popytu na glikol. PKN Orlen wraz z Instytutem Chemii Przemysłowej przeprowadził z sukcesem kolejny etap badań dotyczących tzw. współuwodornienia ropy z olejami roślinnymi. To ważny element inwestycji poprzedzających uruchomienie w przyszłości produkcji kolejnych generacji biokomponentów dodawanych do oleju napędowego.

PKN Orlen co roku setki milionów złotych przeznacza na organiczne inwestycje w segmencie detalicznej sprzedaży paliw. Rozwija m.in. usługi związane z elektromobilnością. Na stacjach mają powstać punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Docelowo znajdą się w 150 obiektach w naszym kraju. Do końca przyszłego roku powinno ich powstać 50. Jednym z priorytetów PKN Orlen jest dalszy rozwój poszukiwań i wydobycia ropy oraz gazu. Również w tym segmencie koncern co roku wydaje setki milionów złotych m.in. na badania geofizyczne, odwierty i zagospodarowywanie złóż.

Surowce i paliwa
Analitycy widzą potencjał w akcjach Stalprofilu
Surowce i paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i paliwa
Unimot wchodzi do portów
Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje