Listopad dla zdecydowanej większości inwestorów był miesiącem trudnym. Zniżkowały wyceny funduszy zarówno akcji, obligacji, jak i surowców. W takich warunkach nikomu nie udało się ustrzec przed utratą części dotychczasowych zysków.
Udział obligacji stopniowo się zwiększa
Przed miesiącem część ekspertów biorących udział w portfelu funduszy „Parkietu" sugerowała, że rentowności polskich obligacji zaczynają wyglądać coraz bardziej atrakcyjnie. Słowa te wówczas nie do końca przełożyły się na czyny, bowiem nie doszło do większego przetasowania w łącznej strukturze portfela. Niestety, listopad przyniósł znaczny wzrost rentowności, w przypadku papierów dziesięcioletnich nawet do blisko 3,50 proc. Na tym pułapie jednak zwyżki oprocentowania w końcu się zatrzymały.
Z początkiem grudnia w decyzjach zarządzających możemy już dostrzec bardziej odważne kroki w kierunku funduszy obligacji (strukturę prezentujemy obok). Co ciekawe, zarządzający wcale nie stawiają na te produkty, które uległy największej przecenie, lecz na czołowy fundusz w grupie papierów skarbowych długoterminowych, tj. NN Obligacji.
Ogółem udział funduszy polskich obligacji na grudzień rośnie o 1,3 pkt proc. w porównaniu z listopadem i będzie sięgał równych 8 proc. Z drugiej strony zarządzający pozbyli się ekspozycji na amerykańskie papiery skarbowe oraz nieznacznie zredukowali udział funduszy papierów korporacyjnych.
W bardziej ryzykownej części portfela skurczył się udział funduszy akcji azjatyckich i nastąpiło przesunięcie w kierunku polskich spółek.