Obligacje korporacyjne można nabywać bezpośrednio w ramach ofert pierwotnych czy też na giełdowym rynku wtórnym Catalyst. Oczywiście nie można też zapominać o funduszach inwestycyjnych, które inwestują w dług firm i cieszą się ostatnio sporym zainteresowaniem. – W dwóch pierwszych miesiącach tego roku fundusze obligacji korporacyjnych odnotowały nieco ponad 400 mln zł wpływów netto, co w zestawieniu z popytem zgłoszonym przez inwestorów indywidualnych w ofertach pierwotnych wskazuje, że oprócz powierzania inwestowania swoich środków wyspecjalizowanym funduszom równie chętnie dążą oni do tego, aby samodzielnie podejmować decyzje inwestycyjne w zakresie obligacji – wskazuje Magdalena Izdebska, zarządzająca projektami bankowości inwestycyjnej w Noble Securities. – Wielu świadomych inwestorów, włączając obligacje do swojego portfela, decyduje się na ich zakup, licząc na przewidywany strumień pożytków w formie odsetek, zaś ci bardziej aktywni liczą też na możliwość wygenerowania dodatkowych korzyści, wykorzystując do tego ceny na rynku wtórnym – dodaje Izdebska.

Na giełdowym rynku Catalyst notowanych jest obecnie ponad 360 serii obligacji korporacyjnych. Ich oprocentowanie zaczyna się od 0,6 proc., a potrafi sięgać nawet prawie 10 proc. Oczywiście trzeba pamiętać, że im wyższe oprocentowanie, tym teoretycznie większe ryzyko inwestycyjne. Jak więc wybrać odpowiednie papiery? – Wybierając samodzielnie spółki do portfela, należy dokonać rzetelnej analizy kredytowej emitenta, uwzględniając przy tym jego sytuację finansową, dotychczasową historię spłat, możliwe zabezpieczenie oraz perspektywy wywiązywania się z przyszłych zobowiązań. Warto porównać tu również inne podmioty z branży emitenta, które pomogą właściwie dopasować instrument do akceptowanego przez nas poziomu ryzyka i zestawić proponowane parametry obligacji z tym, co oferuje konkurencja i rynek wtórny – mówi Izdebska. Gra jest jednak warta świeczki. – Właściwie wycenione ryzyko kredytowe zawsze znajdzie swoje miejsce w dobrze zbilansowanym i zdywersyfikowanym portfelu, a w czasach wysokiej zmienności i niepewności na rynkach dołoży być może niewielki, ale stosunkowo pewny, zwrot – dodaje przedstawicielka Noble Securities.