Polska Rada Centrów Handlowych podała, że z powodu trzech lockdownów galerie utraciły przychody rzędu 30 mld zł. Luka w obrotach podczas wiosennego lockdownu wyniosła 17,5 mld zł, listopadowego 8 mld zł, a tego z przełomu grudnia i stycznia 4 mld zł.

Ta luka w przychodach, a także ustawowe zwolnienie najemców z czynszów i opłat eksploatacyjnych na czas lockdownu oraz wsparcie udzielane najemcom poza lockdownem to wymierne straty dla właścicieli galerii. PRCH oszacowała, że przychody właścicieli skurczą się rok do roku o 4,5 mld zł – to 45 proc. całorocznego wyniku. Właściciele nie zostali objęci żadnym wsparciem w ramach tarcz antykryzysowych – a poza wspieraniem najemców ponoszą koszty funkcjonowania budynków i koszty finansowe.

Według PRCH, galerie funkcjonują w wysokim rygorze sanitarnym, dlatego powinny zostać jak najszybciej otwarte. Branża apeluje o pomoc dla najemców i właścicieli centrów handlowych w formie dofinansowania do kosztów stałych - podobne rozwiązania wprowadzono m.in. w Czechach i na Litwie. Oczekiwane jest także wsparcie w zakresie obsługi kredytów zaciągniętych na budowę galerii. Według PRCH, w przeciwnym razie nieuniknione będą bankructwa oraz likwidacja miejsc pracy, a nawet zagrożona będzie stabilność systemu finansowego w Polsce.