Tarcze nie zapobiegły bankructwom

W pierwszych ośmiu miesiącach br. niewypłacalność ogłosiło 722 polskich przedsiębiorstw, o 10 proc. więcej niż w takim samym okresie ub.r. Lawina ruszyła na dobre w okresie wakacji.

Publikacja: 28.09.2020 11:50

Tarcze nie zapobiegły bankructwom

Foto: Adobestock

Takie statystyki, przygotowane na podstawie informacji publikowanych w Monitorach Sądowych i Monitorach Gospodarczych, opublikowała w poniedziałek firma ubezpieczeniowa Euler Hermes.

W okresie od stycznia do czerwca niewypłacalność  – czyli niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego - ogłosiło 480 przedsiębiorstw, a więc o niespełna 5 proc. więcej niż w takim samym okresie 2019 r. Tylko w lipcu i sierpniu takich przypadków było jedna aż 242, a więc o 55 proc. więcej niż rok wcześniej. W rezultacie liczba ogłoszonych w pierwszych ośmiu miesiącach br. niewypłacalności była najwyższa od dekady.

„W okresie marzec – maj liczba niewypłacalności, pomimo zamknięcia dużej części gospodarki, spadku zamówień i sprzedaży w kraju i za granicą, była mniejsza niż przed rokiem. Głównie z przyczyn formalnych oraz – co również było bardzo istotne – dzięki publicznym programom wsparcia przedsiębiorstw" – tłumaczą eksperci EH.

Według nich gwałtowny wzrost liczby ogłaszonych niewypłacalności w miesiącach letnich to początek trendu, a nie tylko następstwo wcześniejszego zamrożenia procesów decyzyjnych w firmach i postępowań sądowych w związku z pandemią Covid-19.

- Środki pomocowe nie były w stanie pokryć wszystkich kosztów stałych oraz zobowiązań firm – stąd mimo wszystko wiele z nich kwalifikowało się do ogłoszenia niewypłacalności czy działań restrukturyzacyjnych, chociażby z powodu braku perspektyw na poprawę sytuacji w najbliższym czasie – ocenia Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka.

Według EH w całym 2020 r. liczba niewypłacalności wzrośnie o 13 proc., a następnie o kolejnych 10 proc. w 2021 r. W efekcie w 2021 r. będzie o 24 proc. wyższa niż w 2019 r. Będzie to efekt słabszego niż przed kryzysem popytu, wygaszania programów pomocowych oraz nowych obciążeń podatkowych, np. w handlu. „Od strony formalnej niewypłacalnościom sprzyjać będzie nowy tryb postępowania restrukturyzacyjnego, nie tylko znacznie uproszczonego, ale także wyjętego de facto spod kontroli sądów" – tłumaczą autorzy poniedziałkowego raportu.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów