Nie był to łatwy tydzień dla rynków akcji, w tym także i polskich, ale jego końcówka zostawia inwestorów z pewnością w daleko lepszych nastrojach na weekend. W środku tygodnia powiało jednak grozą. Bardzo nerwowo na najnowsze dane o dynamice PKB zareagował rynek amerykański, a jego śladem poszły oczywiście także i pozostałe. Co ciekawe, po gorszym odczycie z amerykańskiej gospodarki przeceniały się także obligacje tamtejsze skarbowe, a inwestorzy zapewne obawiali się kiepskich perspektyw gospodarczych przy inflacji nadal przekraczającej cel Fedu. Jeszcze jednak podczas czwartkowej sesji nastroje w USA nieco się poprawiły, na co jednak Europa już się nie załapała. W piątek z rana morale europejskich inwestorów w związku z tym były jednak już znacznie wyżej, a wśród najlepszych rynków był również polski. WIG20 zyskiwał od początku dnia i nie była to mozolna wspinaczka, lecz krótki i zdecydowany atak, którego efekty popyt utrzymał do końca dnia. Ostatecznie WIG20 urósł o 1,3 proc., do 2479 pkt. i bardzo oddalił ryzyko utworzenia formacji podwójnego szczytu, z punktem zwrotnym przy około 2510 pkt.
W piątek zyskiwała także większość europejskich indeksów. Pod koniec dnia niemiecki DAX rósł o 1,38 proc., a francuski CAC40 o 1 proc. Mocne otwarcie zaliczył rynek amerykański - S&P 500 rósł o 1 proc., zaś Nasdaq o 2 proc. Umacniały się też obligacje skarbowe.