Po gorszych od oczekiwań danych o dynamice wzrostu gospodarczego w USA w czwartek inwestorzy wyprzedawali akcje. S&P 500 tracił w pierwszych godzinach sesji 1,3 proc., ale ostatecznie osunął się tylko o 0,46 proc. Zniżki z początku sesji w USA wystarczyły jednak do wyraźnego pogorszenia atmosfery na europejskich rynkach. Dziś jednak na Starym Kontynencie jest zielono, a jednym z najlepszych indeksów jest krajowy WIG20. Po około 100 minutach handlu indeks dużych spółek jest 1,26 proc. powyżej czwartkowego zamknięcia, a to oznacza, że odrabia z nawiązką czwartkowe straty. Przypomnijmy, że przewaga podaży utrzymywała się trzy dni z rzędu, a zatem cały tydzień zakończy się prawdopodobnie pod kreską.
Wśród dużych spółek najlepiej sprawuje się Dino Polska, którego kurs z rana umacnia się o ponad 6 proc. Mimo to notowania pozostają w konsolidacji między 365 zł a 392 zł, a na przeszkodzie kupującym stoi luka bessy. Ponad 3 proc. zwyżkuje Allegro, a za rosnącą ceną miedzi podąża kurs KGHM. Pod kreską znajduje się część banków i Pepco Group.
Na europejskim rynku trudno doszukać się dziś hamulcowych. Niemiecki DAX notuje 0,7-proc. wzrost, zaś francuski CAC40 jest 0,3 proc. nad kreską.
Sesja w Azji zamknęła się w mieszanych nastrojach. Najmocniejszy był Hang Seng, który urósł o 2,1 proc. Japoński Nikkei 225 podbił kurs o połowę mniej.
Na rynku surowców ropa utrzymuje się w okolicach 83,7 dolarów za baryłkę, zaś uncja złota zwyżkuje do 2349 dolarów.