Niemcy kuszą stabilną dywidendą

Inwestorzy nad Wisłą, chcąc zdywersyfikować swój portfel, mogą szukać okazji na niemieckim rynku. Pokazujemy kilka przykładów firm z indeksu DAX, które mają jasną politykę dywidendową.

Publikacja: 12.07.2020 11:42

Foto: GG Parkiet

 

Na niemieckiej giełdzie notowanych jest kilku europejskich czempionów pod względem płaconej dywidendy, którzy mimo pandemii nie zrezygnowali z dzielenia się zyskiem. Analitycy podkreślają, że spośród giełd na Starym Kontynencie rynek akcji nad Renem wydaje się najbardziej atrakcyjny do inwestowania pod kątem dywidend.

Skromna, ale dodatnia

Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany wypłaty dywidendy wielu spółkom na niemieckiej giełdzie. Nadal jednak można znaleźć firmy, które mimo trudnej sytuacji podzieliły lub podzielą się z akcjonariuszami zyskiem, tak jak robiły to w poprzednich latach. Prognozowana przez analityków stopa dywidendy wśród największych spółek notowanych na niemieckiej giełdzie wynosi w tym roku średnio 2–2,5 proc. Mimo że nie jest imponująca, pozostaje wysoka, biorąc pod uwagę rekordowo niskie stopy procentowe w strefie euro. Europejski Bank Centralny, aby pobudzić gospodarkę Starego Kontynentu, która zmaga się ze skutkami pandemii, obniżył główną stopę procentową do zera, a depozytową do minus 0,5 proc. W efekcie oszczędzanie na lokatach stało się mało opłacalne, a dziesięcioletnie niemieckie obligacje posiadają obecnie rentowność na poziomie minus 0,46 proc. W takim otoczeniu nawet kilkuprocentowa dywidenda staje się obiecująca.

Jednym z liderów pod względem wypłaty dywidendy w indeksie DAX jest BASF. Przez 12 lat BASF był największą firmą chemiczną na świecie, ale obecnie został wyprzedzony pod względem sprzedaży przez amerykańskiego DuPonta. BASF wypracował w ubiegłym roku ponad 59 mld euro przychodów, a jego obecna kapitalizacja wynosi ponad 45,5 mld euro. Spółka od wielu lat konsekwentnie dzieli się z akcjonariuszami zyskiem, a kwota dywidendy rośnie nieprzerwanie od 11 lat. Analitycy zwracają jednak uwagę, że wzrost dywidend w ostatnich latach mocno wyhamował ze względu na zawirowania w segmencie surowcowym. Z kolei można się spodziewać, że w momencie powrotu koniunktury w globalnym przemyśle z pewnością tempo wzrostu dywidendy przyśpieszy. W tym roku spółka wypłaciła 3,3 euro na akcję, co przełożyło się na stopę dywidendy na poziomie ponad 6 proc.

BASF produkuje m.in. syntetyczne barwniki, pigmenty, tusze, bazy kosmetyczne i nawozy, a swoje produkty sprzedaje do wielu branż. Firma zatrudnia ponad 117 tys. osób i obecna jest m.in. w Polsce, gdzie posiada kilka zakładów produkcyjnych. Od początku roku notowania akcji BASF spadły o 26 proc., do 49,6 euro. Według średniej prognozy analityków ich cena docelowa wynosi 51,67 euro.

Czołowi ubezpieczyciele

Na uwagę zasługuje także niemiecki sektor ubezpieczeniowy, z Allianz i Munich Re na czele. Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI, mówi, że spółki te wyróżniały się w ostatnich latach na tle europejskiego sektora finansowego, co najmniej utrzymując poziom dywidendy na akcję nawet w trudnych czasach.

Allianz jest jednym z czołowych ubezpieczycieli na świecie. Firma posiada ponad 100 mln klientów, dla których świadczy usługi w ponad 70 krajach. Od 1997 r. istnieje również polski oddział firmy, Allianz Polska. Spółka regularnie co roku dzieli się z akcjonariuszami zyskiem, a stopa dywidendy każdorazowo przez ostatnie dziesięć lat była powyżej 4 proc., a w tym roku wyniosła 5,95 proc.

Z kolei Munich Re to największe na świecie towarzystwo reasekuracyjne, do którego należy niemiecki koncern ubezpieczeniowy Ergo Group. Przez ostatnie lata spółka zwiększała dywidendę lub utrzymywała ją na tym samym poziomie. Tegoroczna stopa dywidendy wyniosła 4,4 proc. i była znacznie powyżej średniej dla indeksu DAX.

Światowa branża ubezpieczeniowa weszła w 2020 r. w dobrej kondycji, bowiem w 2019 r. wysokość składki wzrosła o 4,4 proc. rok do roku, co stanowiło najsilniejszy wzrost od 2015 r. Zawirowania dla spółek ubezpieczeniowych przyniosła jednak pandemia koronawirusa. W obliczu załamania gospodarczego i rosnącej liczby niewypłacalności branża ubezpieczeniowa i jej inwestycje znajdują się pod presją jak nigdy dotąd. Jak wynika z raportu Allianz Global Insurance Report, w tym roku globalny dochód ze składek spadnie o 3,8 proc., co jest trzy razy większym spadkiem niż podczas ostatniego kryzysu finansowego. W skali globalnej pandemia wymaże 358 mld euro w składkach. Analitycy oczekują jednak, że branża ubezpieczeniowa odbije w kształcie litery U i już w przyszłym roku wzrost składek wyniesie 5,6 proc., czyli powróci do stanu sprzed pandemii.

Nie jest za późno

Niedawno rozpoczęła się II połowa roku i wiele spółek zdążyło się już podzielić z akcjonariuszami zyskiem, jednak nadal wśród niemieckich blue chips można załapać się na dywidendę. Przykładem jest największy koncern logistyczny na świecie Deutsche Post, który jest właścicielem firmy kurierskiej DHL.

Analitycy zwracają uwagę, że Deutsche Post, która przechodzi dużą transformację biznesową w kierunku obsługi segmentu e-commerce, pomimo dużych inwestycji nie obniża kwoty dywidendy. Ostatni raz obniżono ją z 0,9 euro do 0,6 euro w 2008 r., na co wpływ miał kryzys finansowy. W tym roku spółka zamierza wypłacić akcjonariuszom 1,15 euro na akcję, co przekłada się na 3,4-proc. stopę dywidendy. Termin nabycia prawa do dywidendy mija 28 sierpnia. Spółka jest beneficjentem pandemii, która napędza sprzedaż e-commerce, a co za tym idzie – rośnie popyt na usługi kurierskie. Według wstępnych danych w II kwartale zysk operacyjny spółki wzrósł o 16 proc.

Szansę na dywidendę w tym roku daje również Continental, jeden z największych na świecie producentów opon. Pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła na branżę motoryzacyjną, a co za tym idzie – na popyt na opony. Continental nie porzucił jednak planów podzielenia się zyskiem i mimo trudnego okresu wypłaci akcjonariuszom 3 euro na akcję. Stopa dywidendy przy obecnym kursie wynosi 3,56 proc.

Skandale i bliskie bankructwo

Na dywidendę w tym roku nie mogą jednak liczyć akcjonariusze największej niemieckiej linii lotniczej. Lufthansa musiała zawiesić program dywidendowy, bo walczyła o przetrwanie i musiała zostać dokapitalizowana przez rząd.

Lufthansę trzeba ratować po tym, jak wprowadzone zakazy dotyczące podróżowania uziemiły 700 samolotów spółki, co przekładało się na 1 mln euro strat na godzinę. Łączna kwota pomocy wynosi 9 mld euro, na co składa się 6 mld euro dokapitalizowania przez rząd i 3 mld euro pożyczki. Dzięki temu rząd Niemiec przejmie 20 proc. udziałów w spółce. Linia lotnicza wypłacała dywidendę od wielu lat, a od 2016 r. co roku. Na razie akcjonariusze nie mogą liczyć na udział w zyskach do czasu, aż spółka zażegna kryzys związany z koronawirusem.

Regularną dywidendą dzielił się również Wirecard, jeden z wiodących globalnych dostawców technologii płatności elektronicznych. Przykład ten pokazuje, że nawet wśród spółek z indeksu DAX dochodzi do oszustw, które tak jak w przypadku Wirecard prowadzą do bankructwa. Po badaniu audytora EY okazało się, że w bilansie spółki brakuje 1,9 mld euro, które prawdopodobnie nigdy nie istniały. Dla porównania w 2018 r. Wirecard wypracował 2,02 mld euro przychodów.

Tekst o spółkach dywidendowych notowanych w Niemczech jest drugim w tym cyklu. Kolejny materiał za tydzień.

opinia

Tomasz Bursa, zarządzający funduszami i wiceprezes OPTI TFI

Rynek niemiecki w ostatnich latach odznaczał się dużą stabilnością pod względem realizacji przez spółki polityki dywidend. Stopa dywidendy obserwowana w latach 2013–2019 poruszała się w przedziale 2,5–3 proc., co jest bardzo atrakcyjnym poziomem, biorąc pod uwagę spadające stopy procentowe w strefie euro i w efekcie spadek rentowności niemieckich obligacji skarbowych poniżej 0 proc. Co więcej, globalnie niemieckie spółki odznaczały się rosnącą dywidendą na akcję (średni wzrost ok. 6 proc.), co pozwalało na budowanie strategii ochrony realnego dochodu. Jednakże najbliższe dwa–trzy lata z pewnością zaburzą trend wzrostowej dywidendy, gdyż bieżący kryzys ujawnił pewną strukturalną słabość czołowego niemieckiego indeksu DAX, czyli ekspozycję na cykliczne sektory – np. przemysł samochodowy, branżę finansową i energetykę. Spółki z tych branż w nowych warunkach będą z pewnością ciąć lub zawieszać dywidendy, co pewnie obniży nominalne dywidendy dla DAX w latach 2021–2022. Niemniej oczekiwana stopa dywidendy na poziomie 2–2,5 proc. wciąż wygląda atrakcyjnie dla cierpliwych i zorientowanych na bieżący dochód inwestorów. Spośród europejskich rynków akcji rynek niemiecki z pewnością wydaje się najbardziej atrakcyjny do inwestowania pod kątem dywidend, ponieważ obecne tam spółki mają wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu polityki dywidend, podchodzą do niej w konserwatywny sposób (współczynniki wypłat nie przekraczają 50–60 proc. dla całego rynku). Wiele spółek jest także przewidywalnych pod kątem corporate governance. dos

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty