Warto się zatem zastanowić, na ile istotny jest ten fakt i jakie działania powinny podjąć spółki giełdowe. Tym bardziej że nadchodzi czas, kiedy (nie)stosowanie poszczególnych zasad może mieć przełożenie na poziom kursów akcji.
Przeczytać
Oczywiście należy zacząć od lektury tego dokumentu. Zakładam, że spółki mają to już za sobą, ale warto przeczytać ponownie, mając na względzie interpretacje poszczególnych zasad zawarte w objaśnieniach do DPSN2021 oraz wyniki dyskusji ekspertów podczas serii warsztatów zorganizowanych przez GPW. Analiza tego dokumentu może doprowadzić do błędnego wniosku, że zmian nie jest wiele. Błędnego, gdyż z uwagi na zmieniony system raportowania (o czym poniżej) „stare" zasady nabiorą zupełnie nowego znaczenia.
Koncentrując się na nowych zasadach, warto wskazać te związane z raportowaniem czynników zrównoważonego rozwoju. I należy podkreślić, iż ich spełnienie jest ważne nie tyle w kontekście samych DPSN, ile w kontekście realizacji celów biznesowych spółki. Podmioty, które nie będą w stanie wyliczyć i „obronić" (tj. wykazać, że dane te są prawidłowe) wskaźników dotyczących kwestii środowiskowych, praw człowieka, praw pracowniczych czy antykorupcji, będą rugowane z biznesu dużo szybciej, niż się to powszechnie uważa. Stanie się tak z uwagi na decyzje klientów, którzy w dużo większym stopniu niż dziś brać będą pod uwagę powyższe czynniki. Chodzi tu o wszystkie grupy klientów: ostatecznych konsumentów (którzy mają coraz większą świadomość i oczekiwania w tym względzie), klientów biznesowych (którzy – z uwagi na wymogi raportowania czynników zrównoważonego rozwoju w ramach łańcucha dostaw – nie będą sobie mogli pozwolić na zakup od „brudnych" poddostawców) i wreszcie zamówień rządowych (zwłaszcza współfinansowanych ze środków unijnych).
Zgłębić
Zadaniem dużo poważniejszym od samego przeczytania i zrozumienia będzie dokonanie szczegółowej interpretacji w kontekście danej spółki. Należy określić, które zasady będą spółki dotyczyć, a które nie. W niektórych przypadkach będzie to proste (np. w przypadku zasad skierowanych do określonego kręgu spółek), a w innych (gdzie adresaci nie zostali wskazani wprost) może być dość skomplikowane. Warto też nadmienić, że spółka jak najbardziej może stosować te zasady, które nie są do niej adresowane.
Następnym krokiem będzie analiza, które zasady spółka zamierza stosować, a których nie. Ten etap będzie o tyle trudny, że obawiam się dotychczasowego „deklaratywnego" podejścia do stosowania zasad, tj. bez obawy o rzeczywistą weryfikację deklaracji. Przestrzegam przed prostym zabiegiem „kopiuj-wklej", gdyż od początku sierpnia możemy się spodziewać zaangażowania inwestorów w porównywanie i weryfikowanie tych deklaracji.