To ruch w dół krzywej popytu, co oznacza spadek cen, dzięki czemu Chiny wysyłają znacznie więcej towarów do krajów innych niż Stany Zjednoczone – pisze Robin Brooks, ekonomista Brookings Institution, wcześniej m.in. dyrektor zarządzający i główny ekonomista IIF.
Amerykańskie cła negatywnie wpływają na rentowność chińskich eksporterów, którzy muszą zaakceptować niższe ceny, aby pozbyć się towarów, które w przeciwnym razie trafiłyby do USA. Jeśli zamiast tego towary są przeładowywane do USA w dużych ilościach, oznacza to wyższe koszty transportu, co również negatywnie wpływa na marże chińskich eksporterów. – Wszystko to oznacza, że decyzja Chin o zaostrzeniu impasu taryfowego z USA w ostatnich dniach prawdopodobnie wynika ze słabości, a nie siły gospodarczej. Chiny desperacko pragną, aby Stany Zjednoczone zniosły cła i złagodziły problemy swoich eksporterów – podsumowuje Brooks.
Nie tylko cła – Chiny mają kłopot z nadwyżką mocy produkcyjnych
Ale Chiny od 2023 roku borykają się z problemem nadwyżki mocy produkcyjnych, rozwiązują ten problem, obniżając ceny eksportowe i przenosząc dostawy za granicę. Widać to na wykresie indeksu chińskich cen eksportowych.