Działalność spółki opiera się przede wszystkim na zakupie portfeli wierzytelności i dalszej ich egzekucji na własny rachunek oraz na windykacji na zlecenie. Zarząd Vindexusa podkreśla jednak, że w obecnej chwili istnieje duża niepewność, jaki wpływ na gospodarkę kraju i działalność spółki będzie miała pandemia koronawirusa.
„Wiemy już, że nasze zamierzenia na 2020 r. przesuną się w czasie i będą modyfikowane. Spadła efektywność windykacji sądowo-egzekucyjnej. Dodatkowo wydłuży się w czasie rozbudowa sieci windykacji terenowej" – tłumaczy Jan Kuchno, prezes Vindexusa.
Zarząd liczy jednak na to, że administracja państwowa w celu walki ze skutkami pandemii zmniejszy ilość regulacji w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz usprawni funkcjonowanie sądów i komorników, np. poprzez większą cyfryzację postępowań sądowych oraz egzekucyjnych.
Mimo niepewności gospodarczej spółka nadal chce się dzielić z akcjonariuszami zyskiem. Zarząd będzie rekomendował wypłatę 0,1 zł na akcję, co daje 1,8-proc. stopę dywidendy. We wtorek akcje Vindexusa taniały o 10,5 proc., do 5,6 zł. DOS