Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ciągu zaledwie kilku dni od ogłoszenia tej decyzji o obniżce krajowa waluta straciła to, co udało się jej wypracować w trakcie trwających od wiosny zwyżek. O ile jeszcze z początkiem września za jedno euro płacono 4,46 zł, o tyle w minionym tygodniu kosztowało już nawet o 20 groszy więcej. Jeszcze więcej polska waluta straciła do dolara, który jest aktualnie wyceniany na rynku po ok. 4,35 zł, podczas gdy tuż przed wrześniową obniżką stóp było to ponad 20 groszy mniej, a z końcem lipca za amerykańską walutę płacono przez moment nawet poniżej 4 zł. Warto zauważyć, że w przypadku dolara złotemu nie pomagały także czynniki globalne, czyli powrót do łask amerykańskiej waluty, co przełożyło się na jej siłę względem pozostałych walut.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Im słabszy dolar, tym lepiej dla metali szlachetnych. Zasada ta dobrze sprawdza się w tym roku. Aż tak mocne wzrosty na rynku metali nie byłyby możliwe, gdyby nie tegoroczna przecena amerykańskiej waluty. Dość powiedzieć, że od początku roku dolar stracił wobec euro już ponad 10 proc. W poniedziałek widzieliśmy kolejną słabość dolara, dzięki której główna para walutowa znów wzrosła powyżej poziomu 1,14.
Powrót słabości dolara sprzyja wzrostom nie tylko głównej pary walutowej EUR/USD. Korzystają na tym również inne waluty. Przykładem jest chociażby korona norweska, która może pochwalić się naprawdę dobrą passą. Od początku tego roku umocniła się ona wobec dolara już ponad 11 proc., a para USD/NOK w poniedziałek osiągnęła przez moment poziom 10,05, który ostatnio widziany był prawie dwa lata temu. USD/NOK zbliża się także do przetestowania okrągłego poziomu 10,00.
Nasza waluta w ostatnich dniach znów zyskiwała na wartości. Pomogła jej w tym jastrzębia retoryka w wykonaniu szefa Narodowego Banku Polskiego, ale także dobre nastroje panujące na światowych rynkach.
Nad amerykańskim dolarem zaświeciło słońce. Waluta w poniedziałek wyraźnie zyskiwała na wartości. Para EUR/USD traciła ponad 1 proc. i tym samym zeszła poniżej 1,11, osiągając tym samym najniższy poziom od ponad miesiąca. Indeks dolara zyskiwał momentami nawet ponad 1,5 proc. Tematem numer jeden była deeskalacja w wojnie handlowej.
To będzie ważny tydzień dla złotego. W środę poznamy bowiem decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Większość ekonomistów spodziewa się obniżki stóp, ale jednocześnie nie ma zgody, jak duża ona będzie. Pytanie też, na ile złoty zdyskontował już potencjalny ruch RPP.
Dolar australijski nabrał rozpędu. W ciągu miesiąca zyskał on na wartości wobec swojego amerykańskiego odpowiednika ponad 8 proc. W poniedziałek zyskiwał on względem USD kolejne 0,5 proc. i tym samym był jedną z najsilniejszych walut krajów rozwiniętych.