W poniedziałek rano media społecznościowe obiegła informacja o komunikacie po czerwcowym posiedzeniu RPP, które… jeszcze przed nami. Komunikat wygląda jak przypadkowa publikacja testowego komunikatu na stronie banku centralnego, jednak ponieważ decyzja tuż przed nami, spowodował on niemałe zamieszanie. Wydaje się, że niemal z pewnością nie odzwierciedla on dokładnych intencji Rady, gdyż komunikuje on obniżkę stóp o 50 punktów bazowych, z poziomu, do którego… Rada w ogóle stóp nie podniosła. Jednak już w poprzednich miesiącach prezes Glapiński sugerował możliwą obniżkę stóp w tym roku. Czy Rada mogłaby zaskoczyć i przesunąć ten ruch na czerwiec? Wydaje się to mało realne. Owszem, inflacja w maju była poniżej oczekiwań, ale wciąż jest to 13%, a do tego spadek inflacji to w dużej mierze efekt silnie zawracających cen energii, podczas gdy od początku roku w wielu kategoriach bardziej „dyskrecjonalnych” obserwujemy silną presję cenową. Nawet jeśli Rada faktycznie w tym roku obniży stopy, raczej powinno to nastąpić po wakacjach. Czerwcową decyzję Rady poznamy jutro.
Złoty nie przejął się tymi spekulacjami i zaczyna tydzień na korzystnych poziomach po umocnieniu z drugiej połowy ubiegłego tygodnia. Od 1 czerwca widzimy mocny napływ kapitału na rynki akcyjne w zasadzie na całym świecie i na tym tle również bardzo mocno zaznacza się GPW, a to tchnęło nowe życie w złotego. Co prawda bardzo mocne dane o zatrudnieniu opublikowane w piątek w USA utrzymują kierunek spadkowy na parze EURUSD, ale wydaje się, że tak długo, jak nastroje pozostaną mocne, złoty będzie radzić sobie dobrze.
Niewielkie wrażenie na rynkach zrobiła decyzja Arabii Saudyjskiej, która ogłosiła w weekend dobrowolne ograniczenie produkcji o kolejny milion baryłek. To oznaczałoby ogromny spadek produkcji z tego kierunku (o 1,5 mln względem produkcji za kwiecień) i mogłoby nałożyć wzrostową presję na ceny ropy, jednak na razie reakcja jest bardzo niewielka.
W dzisiejszym kalendarzu dominują publikacje indeksów koniunktury w usługach, a główna uwaga zwrócona będzie na publikację z USA o 16:00. O 9:00 euro kosztuje 4,49 złotego, dolar 4,20 złotego, frank 4,62 złotego, zaś funt 5,21 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA