Częściowo z uwagi na lepsze od oczekiwań chińskie dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w grudniu, ale także ze względu na spodziewane działania stymulujące wzrost PKB w Chinach. Nie bez znaczenia były także doniesienia o zbliżeniu w chińsko-amerykańskich rozmowach handlowych. W rezultacie kurs EUR/USD koncentrował się wokół poziomu 1,1360, który – przy braku nowych „prodolarowych" informacji – uznaję za tymczasowy kres umocnienia dolara. Notowania EUR/PLN koncentrowały się natomiast na poziomie 4,29. Stabilizacji sprzyjała nieobecność inwestorów amerykańskich oraz oczekiwanie na przedstawienie przez brytyjską premier planu B w sprawie warunków brexitu.
Za najbardziej prawdopodobny scenariusz rynkowy tego tygodnia uznaję niewielką zwyżkę techniczną notowań eurodolara do 1,1450 oraz kontynuację stabilizacji EUR/PLN. Uwaga inwestorów koncentrować się będzie na czwartkowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego i publikowanych tego dnia wstępnych danych PMI w strefie euro. Ryzykiem dla kreślonego scenariusza jest to, jak bardzo łagodna będzie retoryka przedstawicieli EBC w kontekście spowalniającego wzrostu gospodarczego w Niemczech i Włoszech oraz ostatniej zniżki inflacji HICP w strefie euro. W przypadku dalszego złagodzenia narracji Maria Draghiego kurs EUR/USD może się obniżyć do 1,1250. ¶
Mateusz Sutowicz analityk, Bank Millennium