Przez większość minionego tygodnia USD nie odpuszczał i był silny głównie dzięki słabości pozostałych globalnych walut. Dopiero końcówka tygodnia przyniosła próby odreagowania spadkowego na indeksie tej waluty.

Niemniej na razie nie widać większego uzasadnienia dla słabości dolara. USD w ostatnich miesiącach jest atrakcyjny dla inwestorów jako tzw. bezpieczna przystań na rynkach walutowych, zastępując w dużej mierze złoto w tej kwestii. W okresie rynkowej niepewności inwestorzy uciekają jednak nie tylko na rynek dolara, lecz także na rynek japońskiego jena. Jen to jedna z niewielu walut, które trzymają się mocno względem USD w ostatnim czasie.

Tymczasem pod koniec minionego tygodnia wyjątkowo słabo radziło sobie meksykańskie peso. Wynikało to z zaskakującej decyzji Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł na import dóbr sprowadzanych z Meksyku do USA. Ma być to odpowiedź na masowe przybywanie imigrantów meksykańskich do Stanów Zjednoczonych.

Uderzenie w Meksyk to kolejny wyraz zaostrzania się relacji handlowych pomiędzy USA a innymi krajami. Kluczowy konflikt rozgrywa się jednak na linii Stany Zjednoczone – Chiny i to on prowadził w ostatnim czasie do wzrostu awersji inwestorów do ryzyka na globalnym rynku, na czym korzystają m.in. japoński jen oraz amerykański dolar. ¶