Jutro premiera od 11 bit studios. Czego się spodziewać?

Inwestorzy w dobrych nastrojach czekają na jutrzejszą premierę „The Alters”. Znamy już opinie recenzentów. Wiemy też co o nich sądzą analitycy.

Publikacja: 12.06.2025 16:57

Jutro premiera od 11 bit studios. Czego się spodziewać?

Foto: materiały prasowe

Podczas czwartkowej sesji notowania 11 bit studios radzą sobie dobrze. Po południu zyskują ponad 4 proc., przy obrocie sięgającym 5 mln zł. Kurs wynosi 221 zł. Inwestorzy w dobrych nastrojach czekają na premierę „The Alters”, którą wyznaczono na 13 czerwca.

Na opinię graczy na Steamie trzeba jeszcze poczekać, natomiast już znane są opinie recenzentów. Na portalu Metacritic średnia z 32 recenzji w czwartek po południu oscyluje w okolicach 86-87 pkt na 100 możliwych.

Czytaj więcej

Premiera z 11 bit tuż-tuż. Znamy pierwsze opinie

Analityk o premierze „The Alters”

Poprosiliśmy o opinie ekspertów.

- Średnia ocen jest bardzo dobra, ale poziom poniżej 90 pkt jest naszym zdaniem niewystarczający, żeby istotnie poprawić zainteresowanie samą grą wśród graczy. Jest to pułap, który może oznaczać dobry odbiór gry ale nie musi, więc trzeba się wstrzymać do czasu poznania ocen samych graczy – podkreśla Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities. Biuro zakłada 600 tys. kopii sprzedaży w całym 2025 r. Żeby mówić o utrzymaniu takiego poziomu peak graczy w weekend na Steamie powinien oscylować w granicy 20-30 tys.

- Ewentualny spadek do 15 tys. dawałby jeszcze furtkę dla uzyskania takiej sprzedaży, ale tylko pod warunkiem pojawienia się efektu kuli śnieżnej w najbliższych tygodniach po premierze, co jednak byłoby już mniej prawdopodobne, bo jest zjawiskiem dość rzadkim i wymagającym sporego uznania wśród graczy. Wśród bieżących ryzyk dla możliwości przebicia się The Alters do szerszej publiczności widzimy udaną premierę Dune: Awakening, która zebrała bardzo wysokie oceny i wysoki peak 142 tys. w środku tygodnia, więc może odbierać sporo uwagi jeszcze w weekend – podsumowuje ekspert.

Jakie plany ma 11 bit studios

"The Alters" to najważniejsza tegoroczna premiera giełdowej spółki. Rynek czeka na grę z niepokojem, bo to od niej w dużej mierze będą zależały przyszłe wyniki i wycena. A ostatnie wieści płynące ze studia nie były najlepsze (nieoczekiwana likwidacja projektu "P8" i gorsza od oczekiwań premiera drugiej części "Frosptunka). Jest więc okazja, żeby przerwać tę złą passę.

Czytaj więcej

11 bit studios otwiera nowy rozdział

Wycena 11 bit studios przekracza 0,5 mld zł. W zeszłym roku stopniała o ponad połowę. Na koniec marca 2025 r. na kontach spółki znajdowało się blisko 69,5 mln zł środków pieniężnych i ich ekwiwalentów, czyli o ponad 6 proc. więcej niż na koniec 2024 r. W sektorze gier coraz więcej spółek decyduje się na wypłatę dywidendy, ale 11 bit studios do tego grona nie należy. Wypracowywane zyski przeznacza na inwestycje w kolejne gry. Dzisiejsze walne zgromadzenie zdecydowało żeby cały zysk osiągnięty w 2024 r. w wysokości niemal 6,9 mln zł trafił na kapitał zapasowy. Akcjonariusze głosowali też nad uchwałami dotyczącymi m.in. absolutorium dla członków władz. Dostali je, ale były też głosy przeciwko.

11 bit studios zarabia na swoich dotychczasowych tytułach, a najnowsza premiera powinna dodatkowo wesprzeć wyniki, które w efekcie powinny w 2025 r. być lepsze od zeszłorocznych. Kilka tygodni temu spółka opowiedziała o kierunkach strategicznego rozwoju. Zapowiedziała wtedy nową grę - „Frostpunka 1886". Premiera będzie w 2027 r. Z kolei jeszcze w tym roku na rynek ma trafić „Moonlighter 2”, czyli gra z wydawnictwa tworzona przez hiszpańskie studio Digital Sun.

Technologie
President rządzi dziś na giełdzie. Kurs rośnie o ponad 100 proc.
Technologie
Szefowa Orange Polska: Podjęliśmy decyzję w sprawie masztów i światłowodów
Technologie
Sieć Play z zasięgiem na wakacje. Zainwestowane miliardy
Technologie
Comp chce podzielić akcje. Dlaczego?
Technologie
Właściciel TVN dzieli się na dwie części. Co z polską telewizją?
Technologie
BM Pekao wciąż wierzy w Creotech, ale...