W wyniku wzmożonej aktywności kupujących w pierwszych minutach poniedziałkowej sesji główne indeksy zostały wyniesione na nowe szczyty hossy. Indeks WIG ustanowił nowy rekord wszech czasów osiągając poziom nieco ponad 109 tys. pkt. Z kolei WIG20 wyznaczył nowe maksimum w trwającym trendzie na poziomie 2987 pkt. Poranny zapał do zakupów okazał się jednak wyjątkowo nietrwały. Zanim handel na dobre się rozkręcił, popyt nieoczekiwanie zrobił krok w tył, co sprawiło, że WIG20 został zepchnięty pod kreskę.
Inwestorów handlujących w Warszawie wspierły pozytywne nastroje panujące na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których od początku poniedziałkowych notowań więcej do powiedzenia mają kupujący. Optymizm na rynkach to efekt osiągnięcia porozumienia USA z Unią Europejską w sprawie umowy handlowej. W jej ramach ustanowiono stawkę celną w wysokości 15 proc. na znaczną część unijnego eksportu do Stanów Zjednoczonych.
Akcje PGE na celowniku
Mimo obiecujących wzrostów na starcie sesji w Warszawie sprzedający przejęli inicjatywę w segmencie największych spółek. Ich uwaga skierowana jest przede wszystkim na papiery PGE, co przekłada się na ich blisko 3-proc. przecenę. Ma to związek z piątkowym komunikatem spółki o gigantycznych odpisach, które obniżą wynik koncernu za I półrocze 2025 roku. Na celowniku sprzedających znajdują się również walory Budimeksu, Orange i LPP. Przecena nie oszczędza akcji banków, które w komplecie notowane są pod kreską. Najmocniej z tego grona traci Alior będąc niemal 2 proc. na minusie. Jednocześnie negatywnym nastrojom skutecznie opierają się wyraźnie drożejące walory m. in. Pepco i Allegro. Do tego po pięciu spadkowych sesjach z rzędu do łask wróciły akcje Orlenu notując lekkie odbicie.
Negatywne nastroje zdominowały również szeroki rynek, co z początkiem poniedziałkowego handlu ściągnęło kreskę notowania większości mniejszych spółek.