Wydarzeniem weekendu było ogłoszenie umowy handlowej na linii USA-UE. Początkowo reakcja rynków była pozytywna, a futures na DAXa sugerowały blisko 1,5% wzrostu na otwarciu. Szybko jednak zaczął tracić eurodolar sugerując iż inwestorzy przystąpili do analizy ogłoszonego „deal’u”. Umowa zakłada 15% cła na towary z UE oraz ustalenie „zero za zero” na części eksportu. Ponadto UE zobowiązała się do zakupów nośników energii z USA. Status zakupów uzbrojenia pozostaje dyskusyjny (pierwsze depesze wskazywały na taki scenariusz, kolejne sugerują iż umowa tego nie obejmuje). W praktyce jednak nastroje po „umowie” na rynkach są mieszane – optymiści sugerują iż udało się uniknąć wojny handlowej z USA oraz zapowiadanych taryf na poziomie 30-50%. Słychać również głosy iż „walec polityki Trumpa” rozjechał negocjatorów UE, a sama umowa opiera się również na oczekiwaniu co do przyszłego bezpieczeństwa UE. Depesze agencyjne podawały wypowiedzi decydentów europejskich mówiących iż jest to „smutny” dzień dla europejskiego handlu.
W konsekwencji po wyższych otwarcia indeksy skierowały się na południe, a DAX zakończył handel przy 1,1% zniżki. Eurodolar przetestował dziś 1,1626 USD.
Lokalnie, w ramach WIG20, widoczna była narastająca podaż, dodatkowo wspierana korekta na sektorze energetycznym. Ostatecznie ponad 3% zniżki zanotowały walory Dino, CCC, PGE i Budimexu.
Z rynkowego punktu widzenia dzisiejsze cofniecie WIG20 oddala scenariusz testu 3000 pkt oraz generuje ryzyko wyjścia „dołem” z ostatniej konsolidacji. Nie sprzyja drożejący USD oraz analogiczne ruchy spadkowe na rynkach zagranicznych.
Konrad Ryczko