Ubiegły rok nauczył nas pokory. Chcemy odbudować zaufanie

Tomasz Majka, z prezesem Nicolas Games rozmawia Dariusz Wolak.

Aktualizacja: 28.05.2013 08:13 Publikacja: 28.05.2013 06:00

Tomasz Majka, prezes Nicolas Games

Tomasz Majka, prezes Nicolas Games

Foto: Archiwum

Sprzedaż firmy po I kwartale wzrosła rok do roku prawie trzykrotnie, do 1,75 mln zł. Spółka wypracowała zysk operacyjny (0,56 mln zł) i netto (0,41 mln zł). Należności wynosiły 8,1 mln zł i były wyższe niż zobowiązania (7,6 mln zł). Wyniki kierowanej  przez pana firmy po trzech miesiącach są dużo lepsze od tych z przeszłości. Skąd ta poprawa?

Wyniki za I kwartał to efekt doskonałej sprzedaży naszej gry „Afterfall:Insanity" na platformie Steam (największy na świecie e-serwis sprzedający gry w postaci cyfrowej – red). Trochę czasu zajęło nam, żeby dostać się na nią, ale było warto. Nasz tytuł od debiutu na Steam (jesienią ub.r. – red.) utrzymuje się wysoko w rankingach sprzedaży. Organizowane co jakiś czas promocje dodatkowo napędzają kupujących. To zapewnia stały dopływ tak potrzebnej nam gotówki i pozwala spokojniej planować przyszłość.

Po jakiej cenie można teraz kupić „Afterfall:Insanity" na Steam?

Zaczynaliśmy od 19,9 USD. Teraz jest to 9,49 USD. Okresowo, w promocjach, cena jest jeszcze niższa, ale i tak zapewnia nam godziwe zyski. Oprócz Steam nasz tytuł cały czas dostępny jest też w klasycznej, to znaczy pudełkowej wersji w sklepach.

Ile kopii gry sprzedaliście do tej pory?

Znacząco przekroczyliśmy liczbę 200 tys. kopii.

Czy wciąż wierzy pan, że w dwa lata od premiery, czyli do listopada tego roku, sprzedacie milion egzemplarzy gry?

Moja wiara w tej kwestii jest daleko mniejsza niż przed premierą. Niestety, przy produkcji gry popełniliśmy masę błędów, które miały negatywne skutki na późniejszą sprzedaż. Ponadto, mówiąc o oczekiwanej sprzedaży, miałem na myśli, że „Afterfall:Insanity" zostanie wydany, oprócz komputerów PC, również na konsole Xbox360 i PS3. Tak się nie stało.

Czy „Afterfall:Insanity" ukaże się na konsolę Xbox360? Jeszcze kilka miesięcy temu mówił pan, że tytuł jest prawie gotowy i kończycie rozmowy z wydawcą.

Nie sądzę, żebyśmy wydali pudełkową wersję naszego tytułu na ten nośnik. Będziemy jednak chcieli, żeby wprowadzić go na Xbox Live (system/platforma pozwalająca użytkownikom konsol Microsoftu na granie przez Internet – red.).

„Afterfall:Insanity" miał być pierwszą z serii gier osadzonych w świecie postatomowej Europy. Pracujecie nad kolejnymi pozycjami? Kiedy zadebiutuje „Afterfall:Insanity Pearl of the Wastelands"?

Zdecydowaliśmy, że na razie nie będziemy pracować nad kolejnymi dużymi tytułami osadzonymi w uniwersum (świecie – red.) Afterfall. W zamian skupimy się na wydawaniu dużych dodatków do „Afterfall:Insanity" oraz kolejnych, płatnych epizodów, które pozwolą graczom wrócić do stworzonego przez nas świata i przeżywać nowe przygody. Wiosną wypuściliśmy na rynek „Afterfall:Insanity Dirty Arena". Od maja dodatek jest również na Steam i bardzo dobrze się sprzedaje. Jego stworzenie zajęło nam trzy miesiące i kosztowało ok. 100 tys. zł.

Ponadto pracujemy nad adaptacją naszej gry na urządzenia mobilne z systemem operacyjnym iOS (sprzęt Apple – red.). Myślę, że może być gotowa na początku 2014 r. W?przyszłości tytuł powinien też zadebiutować na urządzenia z Androidem. Podpisaliśmy w tym celu umowę z partnerem z Indii, który przygotuje wersję gry na wymienione platformy mobilne, a także zajmie się pozyskaniem partnerów zajmujących się wydaniem na platformach handlowych Appstore i Google Play.

Dlaczego zrezygnowaliście z wydawania kolejnych dużych gier z serii „Afterfall"?

Musimy mierzyć siły na zamiary. Wyszliśmy z 2012 r. mocno poobijani. Załoga została mocno zredukowana. Nie bylibyśmy w stanie stworzyć pełnowartościowej gry. Dlatego przy produkcji kolejnych epizodów, które powstaną w miejsce „Afterfall:Insanity Pearl of the Wastelands", nawiązaliśmy współpracę z Anshar Studios, które wspiera nas w tych projektach.

Ile osób pracuje teraz w Nicolas Games?

Razem z ludźmi z Anshar Studios jest nas dwunastka.

Jak często zamierzacie wypuszczać na rynek płatne epizody?

Chcemy, żeby powstało ich co najmniej trzy. Każdy będzie zapewniał graczowi co najmniej trzy godziny zabawy. Naszą intencją jest, żeby kolejne odsłony trafiały na rynek co cztery miesiące. Myślę, że będziemy mogli pokazać coś na sierpniowych targach Gamescom w niemieckiej Kolonii. Epizody będą sprzedawane wyłącznie w postaci cyfrowej przez Steam.

W 2012 r. Nicolas Games był blisko upadłości. Przetrwał tylko dzięki pożyczkom, które następnie spłacał, emitując kolejne serie akcji. Jak wygląda obecnie kondycja finansowa spółki?

Poprzedni rok prawie nas zabił. Ale przetrwaliśmy. Mamy nauczkę. Staramy się, dzięki regularnym i znaczącym przychodom ze sprzedaży „Afterfall:Insanity", rozliczać z wierzycielami. Nie wszystko idzie tak dobrze, jak byśmy sobie tego życzyli. ale zeszły rok nauczył nas pokory. Najważniejsze, że mamy pieniądze na bieżące wydatki i możemy spokojnie tworzyć kolejne dodatki, które, mamy nadzieję, zapewnią nam dodatkowe przychody. Stopniowo będziemy też chcieli zmniejszać zadłużenie i odbudować zaufanie rynku i inwestorów.

CV

T. Majka jest prezesem i głównym akcjonariuszem spółki (na 12,6 proc. kapitału). Wiosną 2008 r. firma zadebiutowała na NewConnect. Postawiła na produkcję własnej gry „Afterfall:Insanity" (survival horror dziejący się w postatomowej Europie). Jej produkcja pochłonęła ok. 10 mln zł. Była finansowana emisjami akcji. Dlatego kapitał dzieli się już na 270 mln papierów (kosztują po 0,04–0,05 zł). Tytuł zadebiutował jesienią 2011 r. Gra trafiła na rynek niedopracowana i zbierała fatalne recenzje. Sprzedaż była rozczarowująca. Firma wpadła w kłopoty finansowe. Wyprzedawała majątek. Zwalniała pracowników.

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?