Umowa, która jest przedmiotem sporu, została podpisana pod koniec 2009 r. Na jej podstawie Arcus miał przez dwa lata dbać o sprawne funkcjonowanie i serwis 998 drukarek Kyocera działających w centrali ZUS i oddziałach na terenie całego kraju. Do obowiązków Arcusa należał też przegląd konserwacyjny sprzętu nie rzadziej niż co osiem miesięcy. Ten punkt umowy, według ZUS, nie był realizowany.
Arcus twierdzi, że roszczenia zamawiającego są bezzasadne. „Opóźnienie wykonania przeglądu konserwacyjnego wynikało z wyłącznej winy ZUS” – napisała spółka w komunikacie. Jej przedstawiciele, zasłaniając się dobrem sprawy, uchylają się od ujawnienia szczegółów sporu. Deklarują, że nie zamierzają płacić kary. – Będziemy przy pomocy prawników dochodzić swoich racji – zapowiada Wojciech Kruszyński, prezes Arcusa.
Konflikt może mieć istotne znacznie dla wyników firmy. W 2010 r. grupa Arcus miała 1,16 mln zł zysku (dane po IV kwartale). Raport roczny zostanie opublikowany do końca miesiąca. – Będziemy rozmawiać z naszym audytorem, czy powinniśmy zawiązać rezerwę na spór z ZUS i czy powinna ona zostać uwzględniona w naszych wynikach za 2010 r. – podsumowuje Kruszyński.