Cyfrowy Polsat: dług obniży wynik netto

To ujemna strona zadłużenia spółki. Dodatnia – mówi prezes – to przygotowanie grupy na różne scenariusze, w tym przejęcia

Dane Cyfrowego Polsatu za pierwszy kwartał nie uwzględniały jeszcze wyników telewizji Polsat. Zaczną od tego kwartału:?przychody i zyski grupy będą wyższe. O ile – dokładnie nie wiadomo.

[srodtytul]Polsat nie zmienia prognoz [/srodtytul]

Platforma pokazała wczoraj, jak wyglądałyby połączone sprawozdania grup za 2010 r.: przychody sięgnęłyby 2,44 mld zł, a EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) 717 mln zł. W pojedynkę platforma odnotowała w ub.r. 1,49 mld zł przychodów i 407 mln zł EBITDA. Z  prezentacji dla inwestorów wynika, że telewizja Polsat będzie się rozwijać szybciej w kolejnych kwartałach. W I kw. jej przychody wyniosły 236 mln zł, o 6 proc. więcej niż rok wcześniej, a EBITDA 69 mln zł (wzrost o 9 proc.). Wpływy reklamowe i ze sponsoringu stacji odpowiadały za 185 mln zł obrotów i były o 3,6 proc. wyższe niż w I kw. 2010 r.

Zdaniem grupy Polsatu cały rynek telewizyjny zanotował w tym czasie wzrost o 1,8 proc. – Patrząc na wstępne wyniki za drugi kwartał, podtrzymujemy, że rynek reklamy telewizyjnej urośnie w tym roku o 7 proc. My chcemy rosnąć w tym samym tempie – mówił Maciej Stec, członek zarządu stacji.

Sobiesław Pająk, szef analityków DM IDMSA, szacuje ostrożnie, że EBITDA grupy Cyfrowego Polsatu może się mieścić w granicach 750–800 mln zł. Z kolei prezes spółki Dominik Libicki zapowiedział wczoraj, że marża EBITDA grupy będzie stabilna i bliska 30 proc. Biorąc pod uwagę te wytyczne, można szacować, że tegoroczne skonsolidowane przychody Cyfrowego Polsatu sięgną 2,6?mld zł.

Na zysk netto grupy wpływać będą jeszcze koszty obsługi zadłużenia (na zakup telewizji platforma zaciągnęła 3,2 mld zł kredytu, który częściowo spłaci dzięki emisji obligacji). Tomasz Szeląg, odpowiedzialny w zarządzie za finanse, zapewnił, że nie obniżą one EBITDA grupy, ale nie ujawnił, jak mocno obniżą wynik.

[srodtytul]Gotowi na wszystko [/srodtytul]

Libicki podkreślał, że grupie udało się uplasować euroobligacje na warunkach bardziej atrakcyjnych niż konkurencji. –Popyt na obligacje Cyfrowego Polsatu był kilkakrotnie wyższy niż podaż. Zaistnieliśmy na rynku międzynarodowym. Daliśmy się zauważyć z dobrej strony i jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność: czy to podniesienia kapitału, czy emisji długu, czy przejęcia – mówił.

Organicznie Cyfrowy Polsat rozwija się wolniej, choć szybciej, niż sądzili analitycy. W I kw. br. jego przychody wyniosły 411 mln zł, o blisko 8 proc. więcej niż rok wcześniej. To efekt rosnącej bazy abonentów (jest ich blisko 3,5 mln) oraz usług telekomunikacyjnych (dają ponad 1 mln zł w miesiącu).

Wzrost kosztów spowodował jednak, że EBITDA?spółki poprawiła się tylko o 1 proc., do 124 mln zł. Na czysto grupa zarobiła 76 mln zł, czyli o 10 proc. mniej niż w I kw. 2010 r. Prezes Libicki tłumaczył to amortyzacją udostępnianych dekoderów.

[[email protected]][email protected][/mail]