Powstała luka, którą moim zdaniem operatorzy zaczynają wypełniać – mówi Oliver Kanzi, prezes Ericsson Polska, dostawcy infrastruktury i usług dla operatorów.
Kanzi, który został prezesem Ericssona w Polsce we wrześniu, deklaruje: – Chcemy zwiększyć udział w rynku mobilnej transmisji danych, wejść w segment usług zarządzania siecią i systemami IT, wykorzystując doświadczenia zdobyte dzięki kontraktowi z Netią.
Efekt? – W perspektywie dwóch lat chcemy podwoić wielkość biznesu w Polsce, jeśli chodzi o przychody – mówi Kanzi. W 2011 r. przychody spółki wyniosły niecałe 400 mln zł. Plan zakłada więc wzrost do 800?mln zł. Kanzi deklaruje jednocześnie, że będzie dbał o rentowność polskiej firmy. Nie podaje jednak, jaki poziom będzie go satysfakcjonował. W 2011 r. zysk netto skoczył firmie do 13,7 mln zł z 7,7 mln zł w 2011 r., a operacyjny do 19,9 mln zł z 7,75 mln zł w 2011 r.
Choć wydawałoby się, że cel Ericssona nie jest odległy, biorąc pod uwagę kontrakty w Polkomtelu (1,5-2 mld zł do podziału między Ericsson i NSN) i w Netii, to według Kanziego, umowy te nie wystarczą. – Musimy zdobyć jeszcze jednego dużego klienta i zwiększyć wpływy z usług – mówi.
Liczy nadal na umowy z Centertelem (grupa Orange) i PTC. Spodziewa się, że operatorzy komórkowi zdecydują się na sprzedaż infrastruktury i/lub oddanie jej w zarządzanie innym. – Moglibyśmy utworzyć konsorcjum z partnerami finansowymi i świadczyć usługi zarządzania taką siecią – sądzi.