25 proc., do 0,05 zł, podrożały w piątek akcje Nicolas Games w reakcji na informacje, że spółka podpisała porozumienie z Epic Games dotyczące korzystania z silnika graficznego Unreal Engine 3. Na jego bazie giełdowa firma zbudowała grę „Afterfall:Insanity", która jest jej najważniejszym produktem.
Tydzień temu na rynek trafiły informacje, że amerykański koncern zerwał współpracę z Nicolas Games i zażądał zaprzestania sprzedawanie gry bo polska spółka nie zapłaciła za licencję, mimo że umowa w tej sprawie została zawarta jeszcze w kwietniu 2011 r. Epic Games skierował sprawę do sądu. W reakcji notowania Nicolas Games traciły nawet 40 proc. a kurs osunął się do 0,03 zł. – Tak jak mówiłem kilka dni temu, uregulowaliśmy wszystkie zaległości wobec naszego partnera. Porozumienie potwierdza, że pieniądze dotarły do Epic Games a nasza współpraca będzie kontynuowana – mówi Tomasz Majka, prezes Nicolas Games.
Równolegle, kierowanej przez niego firmie udało się wprowadzić „Afterfall:Insanity" do sprzedaży na najważniejszej na świecie platformie internetowej sprzedającej gry w postaci cyfrowej – Steam. Sprzedaż ruszyła kilka dni temu. Majka nie zdradza wyników sprzedaży. Twierdzi, że gra cieszy się dużym powodzeniem i zbiera dobre recenzje. Pierwsza wersja gry, która w wersji na komputery PC zadebiutowała ponad roku temu, zbierała gromy od użytkowników, którzy wytykali jej wiele niedociągnięć. Dlatego, w rod od premiery, nabywców znalazło ledwie kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy.
Prezes przyznaje, że pozytywnie na wyniki sprzedaży „Afterfall:Insanity" wpływa promocja, na wprowadzenie której zdecydował się operator internetowej platformy. Polską grę można było w poprzednim tygodniu kupić za 25 proc. poniżej ceny wyjściowej ustalonej na 19 euro. – To nie ostatnia promocja w tym roku – zapowiada Majka.