Rozbudowa powinna umożliwić nam wykonywanie rocznie około 7 tys. badań. Natomiast w 2014 r. planujemy zbudować dwa kolejne centra PET-TK. Będziemy wtedy mieli siedem takich ośrodków i zbliżymy się do 9-10 tys. badań – mówi Jacek Liszka, prezes i jeden z największych akcjonariuszy Voxela.
Obecnie w Polsce jedno badanie w tomografie PET-TK kosztuje około 4 tys. zł. Wykonuje się ich rocznie 30 tys. Voxel spodziewa się, że liczba ta powinna co roku zwiększać się o 15-20 proc.
Jeden ośrodek PET-TK to wydatek rzędu 7 mln zł, z czego zdecydowana większość to koszt urządzenia. Do sfinansowania inwestycji ma posłużyć 12 mln zł pozyskane z emisji 670 tys. akcji serii K (6,4 proc. w podwyższonym kapitale). – Jeden z funduszy private equity może objąć 60 proc. lub nawet całą tę emisję – mówi Liszka. Dodatkowo Voxel chce wyemitować do 300 tys. warrantów uprawniających do zakupu takiej samej liczby akcji. – Powinny zostać przydzielone przed końcem kwietnia. Dwie trzecie może objąć zarząd, reszta trafi do inwestorów – dodaje prezes. Pozyskane z nich około 6 mln zł również ma zasilić program inwestycyjny.
W październiku ubiegłego roku Voxel otrzymał od Głównego Inspektora Farmaceutycznego zezwolenie na wytwarzanie radiofarmaceutyku SteriPET. Umożliwia to spółce stosowanie tego preparatu na własne potrzeby. – Spodziewamy się, że już w pierwszej połowie kwietnia otrzymamy zgodę na sprzedaż komercyjną do zewnętrznych ośrodków. Jednak strategia Voxela zakłada głównie produkcję radiofarmaceutyków do własnych ośrodków PET-TK. Wykonywanie rocznie 3 tys. badań, do których Voxel używa swoich preparatów, to liczba, która zapewnia segmentowi wytwarzania radiofarmaceutyków break-even.
W skład grupy Voxel wchodzi także Alteris przynoszący prawie połowę jej przychodów. Zajmuje się sprzedażą urządzeń do diagnostyki obrazowej i dostarczaniem systemów informatycznych dla szpitali. Teraz Alteris wprowadza na rynek roboty dla aptek szpitalnych. – W Polsce tylko my będziemy je dystrybuować. Koszt systemu to około 0,8-1,2 mln zł. Taka inwestycja zwraca się szpitalowi już po dwóch latach. Jesteśmy zadowoleni z marż, jakie możemy uzyskać na ich sprzedaży. Niedługo przeprowadzimy pierwszą instalację – dodaje Liszka.