Komputronik otworzył w czwartek w Warszawie pierwszy wielkopowierzchniowy sklep, tzw. megastore. Uruchomienie odbyło się z niewielkim poślizgiem z powodu przedłużających się prac budowlano-adaptacyjnych. Sklep zlokalizowany jest w centrum handlowym Jupiter na Woli w miejscu, w którym kiedyś swoje delikatesy miało upadłe Bomi. – Uważamy, że polscy klienci, podobnie jak ma to miejsce na Zachodzie, potrzebują miejsca, gdzie w przyjaznej atmosferze będą mogli zapoznać się i obejrzeć pełną ofertę największych producentów elektroniki. W mniejszych salonach, czy w sklepach wielkopowierzchniowych, prezentowany jest jedynie niewielka paleta towarów każdego z producentów – mówi Wojciech Buczkowski.

Nowa placówka ma 2 tys. m2. – Inwestycja pochłonęła ok. 3 mln zł. Z tego nasze wydatki wyniosły ok. 2,4 mln zł. Resztę wyłożyły firmy, których produkty będziemy sprzedawać – mówi Buczkowski. Szacuje, że wydatki powinny zwrócić się po ok. dwóch latach. Przypomina, że ok. 40 proc. kosztów funkcjonowania placówki będą ponosili vendorzy (producenci).

Giełdowa spółka liczy, że co miesiąc sklep odwiedzi ok. 30 tys. osób, a co piąty z nich zdecyduje się na zakup. – Przyjęliśmy bardzo ostrożne założenia jeśli chodzi o frekwencję. Od innych najemców CH Jupiter wiemy, że średnio realizują około 30 tys. transakcji miesięcznie – stwierdza prezes. Liczy, że roczne obroty tego salonu sięgną ok. 40 mln zł. Otwarcie sklepu pociągnęło za sobą przebudowę sieci sklepów Komputronika w stolicy. Jeszcze na początku roku było ich osiem. – Chcemy docelowo mieć w Warszawie cztery sklepy plus Komputronik Megastore – oświadcza Buczkowski.

Na podobny krok, czyli otwarcie własnego dużego salonu, zdecydował się też Samsung. Działa od kilku dni w warszawskiej Arkadii. – Buczkowski zwraca jednak uwagę, że w Komputronik Megastore klienci będą mogli wybrać spośród oferty kilkudziesięciu producentów, w tym Samsunga, który będzie miał największe stoisko.

Technologiczna spółka rozważa w tym roku otwarcie jeszcze jednego Komputronik Megastore w Poznaniu. – Wciąż negocjujemy z właścicielem centrum handlowego. Nie spieszymy się z finalizacją negocjacji bo chcemy najpierw zweryfikować, na bazie sklepu warszawskiego, czy taka formuła spodoba się klientom – stwierdza Buczkowski. Dlatego poznańska placówka zostanie otwarta najwcześniej jesienią.