Aż 15,9 proc., do 9,89 zł, taniały w piątek rano papiery CI Games w reakcji na wiadomość, że spółka planuje emisję akcji w ramach kapitału docelowego. Zgodnie z projektami uchwał na nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, zwołane na 14 listopada, CI Games zamierza wyemitować do 9,48 mln nowych akcji (obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 12,65 mln papierów, z których połowa należy do Marka Tymińskiego, prezesa spółki).
Szczegóły planowanej emisji, w tym cena emisyjna, harmonogram oferty oraz, czy będzie to oferta prywatna czy publiczna, nie są znane. Tymiński zapewnia bowiem, że bazowym scenariuszem jest wciąż emisja obligacji. Z tego źródła producent gier komputerowych chce pozyskać do 20 mln zł. Równolegle rozmawia z bankami w sprawie kredytu.
- Pracujemy nad nowymi produktami. Ich przygotowanie wymaga nakładów. Dlatego analizujemy możliwości pozyskania środków z różnych źródeł. Jednym z nich jest podwyższenie kapitału docelowego. Jego skala oczywiście może niższa niż trzy czwarte obecnego kapitału. Na tym etapie za wcześnie jest mówić o konkretnych parametrach – mówi „Parkietowi" Tymiński.
CI Games potrzebuje gotówki, żeby sfinansować dalsze prace nad grami „Enemy Front" i „Lords of the Fallen", które mają zadebiutować w 2014 r. Prezes zapewnia, że ich produkcja przebiega zgodnie z harmonogramem. Budżet obu tytułów to ok. 50 mln zł.
CI Games musi szukać gotówki, bo gry, które w tym roku trafiły na rynek, sprzedają się poniżej oczekiwań. D tej pory firma skierowała do sklepów ok. 1,4 mln kopii „Sniper 2", który zadebiutował wiosną (nie jest to tożsame ze sprzedażą) a zyski ze sprzedaży pozwoliły latem na wykupienie wcześniej wypuszczonych obligacji za ponad 20 mln zł. Słabo prezentuje się też sprzedaż „Alien Rage", który w wersji na komputery PC zadebiutował pod koniec września (wersje konsolowe mają trafić do oferty miesiąc później).