Piątkowa sesja rozpoczęła się nadzwyczaj udanie dla akcjonariuszy Grupy Nokaut. Kurs zaczął co prawda od poziomu 2,33 zł, czyli 1 proc. powyżej czwartkowego zamknięcia ale już po chwili był kilkanaście procent wyżej. Zbyt szybkie tempo zwyżek sprawiło, że handel papierami został zamrożony. Po chwili, ok. godz. 10, został wznowiony ale wówczas za akcje firmy, która prowadzi internetową porównywarkę cen należało już płacić 2,81 zł czyli przeszło 22 proc. więcej niż dzień wcześniej.

Skokowy wzrost zainteresowania akcjami Grupy Nokaut był reakcją na najnowszą (z 18 października) rekomendację Dr Kalliwoda. Specjaliści niemieckiego biura obniżyli wycenę papierów do 4 zł z 7 zł poprzednio. Konsekwentnie zalecają jednak kupowanie akcji spółki.

Pretekstem do ścięcia wyceny było obniżenie prognoz finansowych dla Grupy Nokaut. Autorzy materiału uważają, że wyniki firmy mogą być gorsze niż zakładali poprzednio z powodu zmiany algorytmu wyszukiwarki Google, co doprowadziło do spadku popularności porównywarki. Nokaut.pl zajmuje 149 miejsce wśród najczęściej odwiedzanych polskich stron w sieci internetowej. W lipcu miał 115 pozycję. Specjaliści zauważają jednak, że podobne problemy stały się też udziałem konkurencyjnego Ceneo (24 miejsce wobec 18 poprzednio) i Skąpca (104 pozycja wobec 86).

Mimo to Dr Kalliwoda uważa, że inwestycja w papiery Grupy Nokaut w dłuższym terminie może być bardzo interesująca z uwagi na szybki rozwój branży e-commerce w Polsce co napędza klientów porównywarkom. Bieżąca niska wycena rynkowa Grupy Nokaut (od sierpnia do momentu wydana rekomendacji papiery potaniały o połowę) może też przyciągnąć do spółki inwestorów finansowych lub branżowych, którzy zechcą wykorzystać okazję do przejęcia polskiej firmy.

Według analityków, w 2013 r. Grupa Nokaut będzie miała 12,41 mln zł przychodów wobec 10,54 mln zł w 2012 r. Strata netto zmaleje do 2,21 mln zł z 7,74 mln zł rok temu. W 2014 r. obroty powiększą się do 17,05 mln zł a zysk netto wyniesie 0,78 mln zł.