W całym pierwszym półroczu spółka wypracowała 30,7 mln zł przychodów, 8,7 mln zł zysku operacyjnego oraz 6,4 mln zł zysku netto. Rok wcześniej było to odpowiednio: 45,7 mln zł, ponad 30 mln zł oraz prawie 25 mln zł. Trudno porównywać jednak te dane, bo baza za 2018 r. była szczególnie wysoka – z uwagi na premierę „Frostpunka". - Wypracowane w pierwszej połowie 2019 roku wyniki finansowe uważamy za bardzo satysfakcjonujące, szczególnie że najważniejsze premiery zapowiedziane na bieżący rok są dopiero przed nami – komentuje, cytowany w komunikacie Grzegorz Miechowski, prezes spółki. Podkreśla, że jest to zasługa bardzo dobrej monetyzacji całego portfolio gier spółki na czele z „Frostpunkiem" i „Moonlighterem", mimo że od premier tych tytułów minął już ponad rok. Zysk netto za sam II kwartał wyniósł niespełna 2 mln zł i był o ponad 40 proc. niższy od średniej prognoz analityków ankietowanych przez PAP. Podobnie z zyskiem operacyjnym, choć tu różnica nie była tak znacząca – odchylenie in minus od średnich prognoz analityków wynosi około 18 proc. Natomiast przychody wyniosły 16,6 mln zł i były o prawie 36 proc. wyższe od konsensusu.
Zarząd 11 bit studios zwraca uwagę na rosnące zasoby gotówkowe.
– Tylko w ostatnim półroczu wartość naszych aktywów finansowych powiększyła się o kolejne 13 mln zł do blisko 84 mln zł – wskazuje prezes. Przypomina też, że zysk netto wypracowany w pierwszych sześciu miesiącach roku byłby jeszcze wyższy gdyby nie niegotówkowe rezerwy tworzone w związku z funkcjonującym w spółce programem motywacyjnym na lata 2017-2019. W wynikach za I półrocze rezerwy te miały wartość 4,1 mln zł. Druga połowa roku, zdaniem zarządu, zapowiada się dla 11 bit studios bardzo gorąco z racji szeregu wydarzeń i premier, które zaplanowano na ten okres. Niektóre z nich, jak premiery płatnych dodatków do „Moonlightera" i „This War of Mine" już się odbyły. Z kolei 27 sierpnia ruszyła sprzedaż tzw. season pass do „Frostpunka" - czyli pakietu zawierającego trzy dodatki do gry. Kolejnym wydarzeniem, zaplanowanym na 3 września, będzie premiera gry „Children of Morta" w wersji na komputery PC. Tytuł, którego deweloperem jest studio Dead Mage zadebiutuje też, w połowie października na konsole Xbox One, PS4 i Nintendo Switch.
- Rosnące zainteresowanie „Children of Morta" ze strony graczy i mediów branżowych pozwala oczekiwać, że potencjał sprzedażowy tytułu jest co najmniej porównywalny z potencjałem sprzedażowym „Moonlightera", który odniósł duży sukces rynkowy – twierdzi prezes. Równie duże nadzieje spółka wiąże z zaplanowaną na 11 października premierą „Frostpunka" w wersji na konsole Xbox One i PS4.