Rynek złota przeżywa właśnie wyjątkowy moment – zgodnie z raportem World Gold Council za III kwartał 2025 r., globalny popyt na złoto sięgnął 1 313 ton – co oznacza wzrost o 3 proc. rok do roku i jest najwyższym poziomem w historii danych. W „wartościowym” wymiarze popyt wzrósł aż o 44 proc. r/r, osiągając rekordowe 146 mld USD.

Co napędza ten boom? Przede wszystkim inwestorzy. Popyt inwestycyjny wyniósł aż 537,2 ton – to wzrost o 47 proc. r/r. W ramach tego: zakup jednostek ETF i podobnych instrumentów wyniósł 221,7 ton, co oznacza wzrost o 134 proc. r/r. Zakupy złotych sztabek i monet utrzymały się na poziomie powyżej 300 ton – dokładnie 315,5 t – co stanowi wzrost o 17 proc. r/r.

Również banki centralne dopisały się do historii – ich zakupy osiągnęły 219,9 ton, co oznacza wzrost o 10 proc. w ujęciu rocznym i aż o 28 proc. względem poprzedniego kwartału.

W innych segmentach sytuacja wygląda mniej spektakularnie. Konsumpcja złota w biżuterii spadła do 371,3 ton – o 19 proc. rok do roku – mimo że wartość w tym segmencie wzrosła o 13 proc. do 41 mld USD. Popyt technologiczny był niemal stabilny – wyniósł 81,7 ton, co oznacza spadek o 2 proc. r/r.

Wzrost popytu inwestycyjnego wynika z rosnącej atrakcyjności złota jako „bezpiecznej przystani” – w szczególności przy jednoczesnych wyzwaniach gospodarczych i geopolitycznych. Kursy osiągały nowe rekordy – średnia cena w kwartale to 3 456,54 USD za uncję, przy wzroście aż o 40 proc. r./r.