Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie opadł jeszcze kurz po wycieku informacji niejawnych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej dotyczących naprawy jej sytuacji finansowej, który miał dać docelowo do 2027 r. 5,7 mld zł oszczędności, a do inwestorów docierają kolejne prognozy. Nawet realizacja części tego planu zdaniem Łukasza Prokopiuka, analityka DM BOŚ, w niewielkim stopniu przełoży się na profity dla akcjonariuszy. – Jeśli przyjmiemy, że rzekomy plan restrukturyzacji spowoduje oszczędności kosztów i obniżenie wydatków inwestycyjnych, założymy wyraźną poprawę warunków makroekonomicznych oraz będziemy liczyć na znaczący wzrost produkcji węgla w nadchodzących latach, wszystko to za mało, by spółka wygenerowała odpowiednią wartość dla swoich akcjonariuszy mniejszościowych – tłumaczy analityk, wyceniając jedną akcję firmy na 22 zł. Analityk rekomenduje sprzedaż akcji JSW. Dla porównania, we wtorek handlowano nimi po ok. 27,5 zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.