Walne zgromadzenie nie poparło uchwały o buy backu. W listopadzie zarząd zaproponował, by firma w ciągu trzech lat mogła nabyć do 20 mln (10 proc.) walorów za maksymalnie 3 mld zł. Propozycja uzasadniana była niską wyceną akcji. Niedługo potem premier Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie podatku od wydobycia miedzi i srebra – i kurs KGHM tąpnął o prawie 40 proc.
Skup tak, ale nie teraz
Decyzja NWZA spowodowała chwilowe załamanie kursu – nawet o 8 proc. Ostatecznie walory potaniały o 0,2 proc., do 129,9 zł. Głównym rozgrywającym w akcjonariacie KGHM jest Skarb Państwa – ma 31,8 proc. akcji. Jeszcze na początku stycznia resort miał pozytywne nastawienie do buy backu. – Zmieniły się okoliczności rynkowe, nie jesteśmy przeciwnikami skupu w ogóle, po prostu teraz nie jest na to odpowiedni moment – tłumaczy?Magdalena Kobos, rzeczniczka MSP. Wskazuje, że dużo zmieniło się na rynkach finansowych, a przed KGHM stoją wyzwania inwestycyjne. Koncern w grudniu złożył ofertę zakupu kanadyjskiej spółki?Quadra za 9,57 mld zł – głosowanie jej akcjonariuszy w sprawie oferty odbędzie się 20 lutego.
– Idea dotycząca możliwości skupu akcji własnych w celu umorzenia, wynikająca z troski zarządu o utrzymanie wartości firmy dla akcjonariuszy, była rozpatrywana w czasie, gdy kryzys nie tylko w strefie euro nie wykazywał tak poważnego charakteru. Jest oczywiste, że dzisiejsza sytuacja Polski, strefy euro i szerzej – gospodarki światowej nakazuje ostrożność i wstrzemięźliwość. Dlatego ze zrozumieniem przyjmujemy decyzję akcjonariuszy – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.
Co w takim razie z dywidendą za 2011 rok? Zarząd przy okazji grudniowej weryfikacji budżetu rekomendował przeznaczenie na nią 30 proc. zysku (3,34 mld zł, czyli 16,7 zł na akcję). Wyborski nie udzielił komentarza.
– Wciąż uważamy, że KGHM stać na wypłatę godziwej dywidendy zaczynającej się od 3 mld zł. Ostateczny poziom wypłaty będzie można ustalić po wynikach spółki za IV kwartał 2011 roku. Będzie on również zależał od rzetelnej analizy projektów inwestycyjnych i zobowiązań inwestycyjnych Polskiej Miedzi na bieżący rok – komentuje Magdalena Kobos.