Jednak według informacji, które pojawiły się na profilu premiera na Twitterze, rozstrzygnięć można oczekiwać jeszcze w tym tygodniu. – Temat elektrowni w Opolu nie został zamknięty. Intensywnie pracujemy – zapowiedział 1 czerwca premier Donald Tusk.
O tym, jak bardzo te zapowiedzi wzięli do serca inwestorzy giełdowi, świadczyć mogą notowania Rafako, Polimeksu-Mostostalu i Mostostalu Warszawa. To właśnie te trio miałoby zrealizować wart 9,4 mld zł netto kontrakt z Polską Grupą Energetyczną, w której skład wchodzi opolska siłownia. Wczoraj mocno rosły kursy akcji wszystkich trzech spółek.
Wraz z szerokim rynkiem drożały również akcje samej PGE, jednak w jej wypadku eksperci nie pozostawiają złudzeń – opłacalność inwestycji w Opolu jest bardzo wątpliwa.
– Fakty są takie, że niewielu ekspertów podważa stanowisko PGE w zakresie ekonomicznej opłacalności tej inwestycji. Z drugiej strony, niemal wszyscy się zgadzają, że gospodarce będą potrzebne nowe moce wytwórcze w energetyce. W Szwajcarii prawdopodobnie przeprowadzonoby referendum, w Polsce odpowiedzialność spoczywa na osobie lub grupie osób. Oznacza to niestety, że trudno będzie znaleźć urzędnika, który podpisze się pod projektem nieopłacalnym ekonomicznie. Istnieje ryzyko graniczące z pewnością, że taka osoba będzie musiała się z tego tłumaczyć – w końcu mówimy o środkach publicznych – ocenia Adam Ruciński, prezes BTFG Audit.
Według naszych informacji rozmowy w sprawie Opola dotyczą obecnie tego, jaką formułę mogłoby mieć wsparcie dla tego projektu.