– Dążymy do tego, aby stać się spółką publiczną. Rada dyrektorów pracuje nad harmonogramem oferty. Nie ma jeszcze konkretnych dat ze względu na bieżące zawirowania na świecie – mówi „Parkietowi” Leonid Pietuchow, prezes Geo Alliance, kontrolowanego przez miliardera Wiktora Pinczuka, zięcia Leonida Kuczmy – byłego prezydenta Ukrainy. Nieoficjalnie wiadomo, że spółka może przeprowadzić ofertę w pierwszej połowie tego roku. Pod koniec 2010 r. próbowała sprzedać papiery warte 750 mln zł. Nie wiadomo, jak duża będzie oferta teraz.
Będzie to właściwie trzecie podejście ukraińskiego producenta paliw do GPW. Firma początkowo przymierzała się do oferty publicznej w maju ubiegłego roku. Publicznie nie ogłosiła wówczas zamiaru sprzedaży akcji, gdyż wystraszył ją grecki kryzys finansowy i nie do końca udana oferta KOV, działającego również na Ukrainie.
Pech prześladował Geo Alliance także w listopadzie. Wówczas giełdami wstrząsnęły groźba wojny na Półwyspie Koreańskim oraz kryzys w Irlandii. Poza tym wizerunek ukraińskiej branży paliwowej popsuło wtedy odebranie licencji na wydobycie ropy i gazu firmie Regal Petroleum. Geo Alliance próbował wówczas sprzedać akcje po 87 zł za sztukę. Analitycy twierdzili, że cena jest za wysoka.
Jeszcze miesiąc temu Geo Alliance próbował wejść tylnymi drzwiami na giełdę w Londynie. Spółka negocjowała bowiem przejęcie notowanego tam Regal Petroleum. Ostatecznie batalię o paliwową spółkę wygrała ukraińska grupa Smart Holding. Jak udało nam się ustalić, przymiarki do odwrotnego przejęcia na londyńskiej giełdzie nie oznaczają, że Geo Alliance rezygnuje z GPW. – Warszawski parkiet jest dla nas priorytetowy, gdyż rozwinęliśmy w Polsce dobre kontakty z otoczeniem biznesowym – twierdzi Pietuchow.
Spółka chce pieniądze pozyskane od inwestorów przeznaczyć głównie na nowe wiercenia. Pod koniec 2010 r. eksploatowała osiem odwiertów na czterech złożach. W sumie ma licencje na 16 złożach na Ukrainie. Geo Alliance nie podał jeszcze wyników za 2o10 rok. W pierwszej połowie roku 2010 miał 15 mln euro przychodów i 7,6 mln euro zysku netto.