Akcje KGHM drożeją piątą sesję z rzędu. W środę wczesnym popołudniem kurs dotarł do 191,60 zł, zyskując 2,2 proc. w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Zwyżce notowań spółki z Lubina sprzyja zwyżka cen miedzi na rynku w Londynie. Inwestorzy kupują czerwony metal ośmieleni sygnałami od firm wydobywczych, iż popyt na surowiec będzie nadal duży mimo zacieśnienia polityki monetarnej w Chinach, będących największym jego konsumentem na świecie. Wczoraj chiński bank centralny podwyższył stopy procentowe po raz czwarty w ciągu niespełna pół roku, aby zatrzymać rosnącą inflację. Richard Adkerson, prezes Freeport-McMoRan Copper & Gold, największego producenta miedzi na świecie, powiedział w wywiadzie, że w dłuższym terminie nie spodziewa się spadku zainteresowania zakupami ze strony chińskich odbiorców.
Dodatkowym bodźcem do notowań miedzi jest osłabienie dolara, które sprawia, że wyceniany w amerykańskiej walucie metal staje się tańszy dla inwestorów z innych stref walutowych. Na dzień przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych dolar spadł do najniższego poziomu w stosunku do euro od 15 miesięcy. W rezultacie ceny miedzi przekroczyły poziom 9500 USD za tonę.
Tymczasem na rynek trafiła kolejna rekomendacja wyceniająca akcje KGHM powyżej 200 zł. W odtajnionym dziś raporcie z 31 marca Millennium Domu Maklerski podwyższył cenę docelową dla papierów spółki do 206 ze 128 zł, podtrzymują rekomendację „akumuluj”. Zdaniem jego analityków KGHM wypracuje w tym roku 6 - 7 mld zł zysku netto, bez sprzedaży aktywów telekomunikacyjnych.
„Wycena KGHMu jak prawie zawsze zakłada pogorszenie warunków makro w przyszłości. Jednak przy założeniu długoterminowych cen miedzi na poziomie 6,500 USD/t, akcje KGHMu wydają się cały czas atrakcyjne” – napisali w podsumowaniu.
Wcześniej, jeszcze w styczniu, cenę docelową dla akcji KGHM na poziomie powyżej 200 zł wyznaczyli analitycy Deutsche Banku i Erste.