Jak ustaliliśmy, z firmą już pożegnało się 180 osób. To blisko 7 proc. załogi. Wiadomo, że w najbliższym czasie planowane redukcje mają dotknąć także osób na stanowiskach kierowniczych. Z naszych informacji wynika, że ma ich być około  80.

– Program zwolnień jest jednym z elementów planu restrukturyzacji i związany jest także z wprowadzeniem od  1?października nowego modelu zarządzania spółką. Ten zakłada, że jej struktura będzie teraz podzielona na trzy główne obszary: wsparcia, biznesów podstawowych i centrum korporacyjne. Wszystko po to, by?szybciej się orientować, gdzie w spółce przekraczane są?koszty – powiedział „Parkietowi" Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Chemicznych Police. Zarząd liczy na to, że redukcja zatrudnienia pozwoli firmie zwiększyć efektywność i pomorze jej zaoszczędzić około  15?mln zł rocznie (średnia pensja w zakładzie to 4,3 tys. zł brutto). Ile będą kosztować giełdową spółkę odprawy?

– Wysokość odpraw jest cały czas?negocjowana, za wcześnie?na szacunki – ucina Jałosiński. To kolejne redukcje zatrudnienia w ramach programu restrukturyzacji. Do końca 2010 roku spółka rozstała się z 206 pracownikami, ci skorzystali z programu dobrowolnych odejść. Do 31 grudnia tego roku w firmie ma pracować 2340 osób. Police od niedawna kontrolowane są przez Azoty Tarnów. We wrześniu spłaciły całe zaległe zadłużenia wobec PGNiG, czyli 82,6 mln zł (łącznie z odsetkami). Powstało ono na przełomie 2009 i 2010 roku z tytułu dostaw gazu. Teraz na bieżąco firma realizuje zobowiązania. Police wypracowały w minionym półroczu ponad 115,3 mln zł zysku netto przy 1,29 mld zł skonsolidowanych przychodów.     DMK