Załoga Puław chce protestu, zarząd – rozmów

Związkowcy w Zakładach Azotowych Puławy opowiedzieli się za strajkiem. Żądają podwyżki wynagrodzeń, które firmę mogłyby kosztować 30–40 mln zł w skali roku

Aktualizacja: 17.02.2017 00:43 Publikacja: 07.03.2012 05:55

Załoga Puław chce protestu, zarząd – rozmów

Foto: GG Parkiet

W zakończonym wczoraj referendum strajkowym załoga puławskich zakładów poparła akcję protestacyjną. Frekwencja w głosowaniu zorganizowanym przez Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego, największą w firmie organizację zawodową, i Społeczny Związek Zawodowy Pracowników ZAP przekroczyła 52 proc. Za przystąpieniem do strajku opowiedziało się 78,4 proc. załogi.

Postulat: 15 proc. podwyżki

Związkowcy domagają się podwyżek wynagrodzeń zasadniczych o 15 proc. Dla chemicznej grupy oznaczałaby to wydatek rzędu 30–40 mln zł rocznie (średnie miesięczne wynagrodzenie za 2011 r. w Puławach wyniosło 5,1 tys. zł brutto, a firma zatrudnia 3,3?tys. osób). Zarząd proponował natomiast podwyżki pensji o 6 proc. Ostatecznie zgodził się je wypłacić, co miało gwarantować powrót do rozmów nad nową siatką wynagrodzeń. Ta z kolei miała wejść w życie z początkiem tego roku.

– Mam nadzieję, że związki nie skorzystają z tej formy protestu. Cały czas prowadzimy w kwestiach płacowych rozmowy z sześcioma działającymi w zakładzie organizacjami zawodowymi. Jest konsensus, by fundusz płac wzrósł o 15 proc. – mówi Grzegorz Kulik, kierownik działu komunikacji korporacyjnej puławskich zakładów. Jak podkreśla, osiągnięcie porozumienia jest bliskie. – Trwają rozmowy, jak konkretnie rozdystrybuować tę kwotę pomiędzy pracowników. Rozmawiamy o regulowaniu płac i systemach motywacyjnych, a także o budowie nowej siatki płac – dodaje Grzegorz Kulik. Termin kolejnego spotkania został ustalony na jutro.

Plan: rekordowe zyski

Zdaniem analityków Puławy stać na podwyższenie płac o 15 proc. – Spółka udźwignie taką podwyżkę, bo może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami finansowymi – mówi Tomasz Kasowicz, analityk Erste Group. W roku obrotowym 2010/2011 (trwał do końca czerwca ub.r.) Puławy miały drugi najwyższy zysk netto w swojej historii – było to ponad 276 mln zł. – W trwającym teraz roku obrotowym powinien paść rekord. Spodziewam się blisko 400 mln zł czystego zarobku i to niezależnie od planowanej około 10-proc. podwyżki cen gazu – dodaje Kasowicz. Podwyżka, gdyby weszła od kwietnia, do końca roku obrotowego może kosztować Puławy ok. 25 mln zł.

Puławy zarabiają przede wszystkim na sprzedaży nawozów i kaprolaktamu. W końcu zeszłego roku średnie ceny kaprolaktamu były o 21 proc. wyższe niż rok wcześniej. Wyniosły 3,2 tys. USD?za tonę.

Reklama
Reklama
Surowce i paliwa
Spółki chcą głębokich zmian w miedziowej daninie
Surowce i paliwa
Latem popyt na paliwa był mniejszy niż rok temu
Surowce i paliwa
JSW zwiększa wydobycie zgodnie z planem naprawczym spółki
Surowce i paliwa
Unimot widzi dobre perspektywy na kolejne miesiące
Surowce i paliwa
Węglowe odpisy wreszcie za Polską Grupą Energetyczną
Surowce i paliwa
KGHM stawia na poprawę efektywności zagranicznych złóż
Reklama
Reklama