Reklama

Opóźniona budowa terminalu LNG

Prace w Świnoujściu są zaawansowane w 40 procentach, a powinny być w 50 proc. W efekcie terminowe ich zakończenie jest niepewne

Aktualizacja: 16.02.2017 01:16 Publikacja: 23.01.2013 05:00

Konsorcjum budujące terminal LNG zatrudniło firmę, która ma odrobić opóźnienia przy realizowanym pro

Konsorcjum budujące terminal LNG zatrudniło firmę, która ma odrobić opóźnienia przy realizowanym projekcie

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Polskie LNG, spółka odpowiedzialna za realizację projektu budowy terminalu na skroplony gaz ziemny LNG w Świnoujściu o wartości 2,08 mld zł, szacuje, że opóźnienia przy jego obudowie wynoszą od dwóch do czterech miesięcy. – Planowane zaawansowanie projektu na koniec grudnia miało wynosić około 50 proc. Dotychczas udało się osiągnąć jednak tylko około 40 proc. – informuje Maciej Mazur, kierownik ds. komunikacji Polskiego LNG.

Dodaje, że wśród głównych czynników mających wpływ na tempo prowadzonych prac jest trudna sytuacja finansową PBG (jeden z członków konsorcjum odpowiedzialny za budowę) oraz firm należących do tej grupy. Ponadto pogarszająca się kondycja całej branży budowlanej spowodowała daleko posuniętą nieufność firm w stosunku do wykonawców realizujących duże, infrastrukturalne inwestycje. – W efekcie konsorcjum ma problemy z podpisywaniem nowych umów na realizację prac z podmiotami niedotkniętymi problemami branży i w pełni kompetentnymi do podjęcia się realizacji prac przy tak złożonej inwestycji infrastrukturalnej, jaką niewątpliwie jest budowa terminalu LNG – uważa Mazur. Jego zdaniem konsorcjum jest zmuszone podpisywać umowy z nowymi podwykonawcami według nowych, wyższych cen. Mimo to podjęło działania zmierzające do kontynuacji niezbędnych robót i zwiększenia zatrudnienia na budowie.

– Opóźnienia na budowie terminalu powodują, że planowane oddanie go do użytku na koniec czerwca 2014 r. jest nierealne. Nowy termin to początek 2015 r. – mówi „Parkietowi" osoba zaznajomiona z sytuacją i zaawansowaniem prowadzonych prac.

Przedstawiciele Polskiego LNG twierdzą jednak, że do dzisiaj nie zawarto żadnego porozumienia, które zmieniałoby termin zakończenia prac. Jest on więc nadal obowiązujący. Jednocześnie w pełni zdają sobie oni jednak sprawę, że dotrzymanie terminu „wiąże się ze znaczącą intensyfikacją prowadzonych działań, poprzez zatrudnienie większej liczby podwykonawców do realizacji prac na budowie".

Przedstawiciele PBG także zapewniają, że dotrzymanie terminu jest realne. – W wyniku problemów polskiej branży budowlanej konsorcjum było zmuszone zatrudnić włoską firmę, która ma za zadanie, mimo trudnych warunków zimowych, odrobić opóźnienia w zakresie budowy budynków – twierdzi Jacek Balcer, dyrektor komunikacji korporacyjnej PBG.

Reklama
Reklama

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapewnia z kolei, że ewentualne nieterminowe oddanie terminalu do użytku nie będzie miało negatywnych konsekwencji dla spółki, gdyż zawarta z Katarczykami umowa na dostawy LNG jest elastyczna. Wiosną 2009 r. firma podpisała 20-letnią umowę z Qatargas Operating Company. Na jej podstawie, co roku ma trafiać nad Wisłę 1,6 mld m sześc. gazu. Polska zużywa go około 15 mld rocznie.

[email protected]

Surowce i paliwa
KGHM podnosi efektywność kopalni Sierra Gorda
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Surowce i paliwa
KGHM czeka na decyzję prezydenta ws. podatku
Surowce i paliwa
Pracownicy PG Silesia pozostaną bez pomocy? Jest światełko w tunelu
Surowce i paliwa
KGHM podwaja wartość. Jest historyczny rekord kursu. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Surowce i paliwa
Sezonowy wzrost popytu na gaz nie zwiększył cen
Surowce i paliwa
Za redukcje zatrudnienia w górnictwie zapłacimy miliardy. Sejm przyjął ustawę
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama