W ostatnich tygodniach Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie UE do powstrzymywania się od blokowania fuzji i przejęć w sektorze bankowym, jeśli transakcje te uzyskały już wymagane zgody regulatorów, w tym EBC i krajowych urzędów ds. konkurencji. Zdaniem KE, działania rządów ograniczające swobodę konsolidacji mogą naruszać zasady jednolitego rynku UE – zwłaszcza swobodę przepływu kapitału i prowadzenia działalności gospodarczej.
Szczególną uwagę zwrócono na Hiszpanię i Włochy. W Hiszpanii restrykcyjne warunki nałożone przez rząd na planowaną fuzję Banco Sabadell z BBVA mogą zablokować powstanie jednego z największych banków w regionie. We Włoszech rząd skutecznie uniemożliwił przejęcie Banco BPM przez UniCredit, powołując się na bezpieczeństwo narodowe. KE dopuszcza użycie tego typu argumentów, ale tylko pod warunkiem, że są one proporcjonalne i nie wynikają z celów politycznych.
Nieoficjalnie mówi się również o niechęci władz wobec ewentualnego przejęcia Commerzbanku przez zagraniczny kapitał, w tym UniCredit. Takie działania mogą zwiększać niepewność inwestycyjną i negatywnie wpływać na wyceny spółek sektora bankowego.
Z punktu widzenia inwestorów, konsolidacja sektora bankowego w Europie mogłaby przynieść korzyści. Większe instytucje mogą osiągać lepszą efektywność operacyjną dzięki korzyściom skali, co przekłada się na wyższe marże i lepszą kontrolę kosztów. Fuzje to także potencjał synergii kosztowych (np. w zakresie IT, compliance, infrastruktury) oraz przychodowych (np. dostęp do nowych klientów i rynków).
Zwiększenie aktywności na europejskim rynku fuzji i przejęć może pozytywnie wpłynąć na wyceny polskich banków. Mimo relatywnie dość atrakcyjnych wskaźników, część inwestorów nadal ostrożnie podchodzi do sektora bankowego w Polsce. Choć od dołków z 2022 r. nastąpiło istotne odbicie, utrzymują się obawy dotyczące nieprzewidywalności regulacji i możliwej ingerencji politycznej w mechanizmy rynkowe, co nie jest bezpodstawne. Dodatkowym wyzwaniem są spodziewane obniżki stóp procentowych, które przełożą się na spadek marż odsetkowych i presję na wyniki. W tym kontekście impuls wzrostowy mógłby pochodzić z zewnątrz – np. z poprawy sentymentu wobec europejskiego sektora bankowego lub ożywienia na rynku M&A. Bez takiego bodźca dalsze znaczące wzrosty w sektorze mogą być trudne, a należy pamiętać, iż banki pozostają istotnym składnikiem głównych indeksów giełdowych w Polsce.